Akt oskarżenia przeciwko 6 osobom - w tym wójtowi gminy Kołobrzeg i kołobrzeskiemu staroście - trafił do sądu. Prokuratura Regionalna ze Szczecina oskarża ich o udział w procederze korupcyjnym związanym z przyjmowaniem korzyści majątkowych w zamian za decyzje korzystne dla jednego z wrocławskich przedsiębiorców. Samorządowcy mieli przyjmować łapówki.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła szczecińska delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Z ustaleń wynika, że Włodzimierz P. wójt gminy Kołobrzeg przyjął łapówkę w kwocie 300.000 zł w zamian za podjęcie czynności związanych ze zmianą miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Dźwirzyna oraz wydaniem decyzji środowiskowej dla innej działki w Dźwirzynie, korzystnej dla spółki wrocławskiego biznesmena Stanisława H.
Włodzimierza P. został zatrzymany przez CBA tuż po przyjęciu przez niego gotówki. Część pieniędzy Włodzimierz P. przekazał Przemysławowi D., który miał być, według prokuratury pośrednikiem w tej sprawie. Pieniądze znaleziono po przeszukaniu u podejrzanego. Obaj zostali zatrzymani i tymczasowo aresztowani.
Z kolei starosta kołobrzeski Tomasz T. miał według śledczych przyjąć łapówkę w wysokości 75.000 zł oraz obietnicę kolejnych 300.000 zł w związku z prowadzonym w podległym mu starostwie powiatowym w Kołobrzegu postępowaniem w sprawie wydania decyzji o dopuszczeniu poziomu hałasu pochodzącego z instalacji służącej do prowadzenia robót geologicznych.
Według prokuratury, Tomasz T. podejmował działania w kierunku przedłużania postępowania i umożliwienia spółce przez jak najdłuższy czas prowadzenia prac wiertniczych, co wpływało w negatywny sposób na środowisko, jak również na działalność hoteli i ośrodków wypoczynkowych w Kołobrzegu. Starosta spędził miesiąc w areszcie, po wyjściu na wolność zapewniał, że cała sprawa to wynik pomówień.
W przekazywaniu pieniędzy uczestniczyli również przedsiębiorcy: Michał M. i Jacek S., którzy wystawili fikcyjne faktury na rzecz spółki kierowanej przez Stanisława H., co umożliwiło przekazanie na ich rachunki bankowe pieniędzy przeznaczonych na łapówki, które zostały następnie przez nich wypłacone i przekazane do dyspozycji Stanisława H.
Na poczet kary grzywny zastosowano wobec podejrzanych zabezpieczenia majątkowe w łącznej kwocie ponad 1.300.000 zł. Podejrzanym grożą kary od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.