Koszalińska policja zatrzymała czterech mężczyzn i kobietę, obywateli Ukrainy, w związku z oszustwami na łączną kwotę ponad 1 mln zł, których dokonywali różnymi metodami, w tym "na pracownika banku" i "policjanta".

Pięcioosobowa szajka obywateli Ukrainy w wieku 23-35 lat została zatrzymana przez policję na gorącym uczynku w środę w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie).

Wszyscy usłyszeli zarzuty dokonywania wspólnie i w porozumieniu oszustw na szkodę co najmniej kilku osób i na łączną kwotę ponad 1 mln zł

"Trzech podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych na okres trzech miesięcy. Wobec 23-latka i 31-latki sąd zastosował dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju" - przekazała oficer prasowa KMP w Koszalinie nadkom. Monika Kosiec.

Jak wynika z ustaleń policji, przestępcy działali przede wszystkim na terenie województw: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego. To z tych części Polski zgłaszały się osoby pokrzywdzone. W Koszalinie podejrzani mieli już tylko wypłacać pieniądze z bankomatów.


Oszuści podawali się za pracowników różnych instytucji i służb, w tym pracowników banku i policjantów, dzwonili pod różnymi pretekstami do osób w różnym wieku. Od niektórych pokrzywdzonych uzyskiwali dostęp do ich bankowości elektronicznej, co pozwalało im na dokonywanie przelewów i zaciąganie pożyczek. Innych udało im się namówić do wpłacenia oszczędności do wpłatomatu na podane konto.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Podejrzanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.