Tegoroczna Miss Polski Aleksandra Klepaczka odwiedziła pacjentów i personel Hospicjum Królowej Apostołów w podszczecińskim Tanowie. Najpiękniejszą Polkę ściągnął na miejsce jeden z lekarzy, który na aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wylicytował pierścień Miss.
Za pierścień poprzedniej Miss, Artur Kuczmański zapłacił na aukcji wspierającej WOŚP kilkanaście tysięcy złotych. Wylicytowaną biżuterię przyjechała mu wręczyć aktualnie dzierżąca tytuł i koronę najpiękniejszej Polki Aleksandra Klepaczka.
Jak tłumaczy pracujący w hospicjum lekarz, do takiego zaangażowania przekonała go idea WOŚP, by pomagać i łączyć, a nie dzielić.
Ponieważ przekazuję pierścień dalej, na licytację na rzecz hospicjum, pani Miss Polski zgodziła się przyjechać do nas. Mam nadzieję, że pierścień dobrze się przysłuży hospicjum i że zostanie wylicytowany na wyższą kwotę - mówi Artur Kuczmański.
Wizyta Miss Polski to atrakcja dla personelu i dla pacjentów. Ci przez oficjalną część ceremonii przekazania pierścienia miss z ciekawością zerkali na nietypowego gościa. Aleksandra Klepaczka znalazła chwilę, by każdego z pacjentów odwiedzić w jego pokoju. -
Nie mogę się doczekać tego spotkania, wiem, że to nie będą na pewno łatwe rozmowy. Dla mnie będzie to trudne i bardzo wzruszające, bo już teraz mi się łamie głos. Nie będę jednak płakać, ale oddam jak najwięcej radości i uśmiechu tym ludziom - mówi Miss Polski.