Zmarł 49-letni górnik, który we wtorek został poszkodowany w wyniku wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła. Smutną informację przekazała Polska Grupa Górnicza.

REKLAMA

Do wysokoenergetycznego wstrząsu doszło wczesnym popołudniem we wtorek 10 września w eksploatowanej ścianie 516, na poziomie 665 metrów.

W zagrożonym rejonie było wówczas 14 górników. 9 z nich wycofało się o własnych siłach, 4 przebywało początkowo w ścianie, ale później też udało im się wydostać na powierzchnię.

W wyniku wstrząsu poszkodowany został 49-letni górnik, który doznał urazu głowy.

Pierwszej pomocy udzielono mu na miejscu, a potem przetransportowano go do katowickiego szpitala.

Niestety, Polska Grupa Górnicza przekazała w piątek, że mający blisko 16-letni staż pracy mężczyzna zmarł.

"Dziś dotarła do nas bardzo smutna informacja o śmierci naszego pracownika, 49-letniego górnika poszkodowanego w wypadku w KWK Mysłowice-Wesoła z 10 września br. Wyrazy współczucia oraz słowa otuchy i wsparcia dla Rodziny i Bliskich zmarłego..." - podała PGG na Facebooku.

To czternasta w tym roku śmiertelna ofiara wypadków w górnictwie i dziewiąta w kopalniach węgla kamiennego.