Ratownicy zakończyli w środę akcję pożarową prowadzoną w kopalni Pniówek od 6 grudnia br. - podała Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy zakład. Rejon pożaru otamowano, nadal zatłaczane będą do niego gazy wypierające z atmosfery tlen.

REKLAMA

Akcja pożarowa w Pniówku rozpoczęła się 6 grudnia. Po godzinie 22 w rejonie ściany N-10 na poziomie 830 tej kopalni czujniki odnotowały podwyższone wartości tlenków węgla, świadczące o zaistnieniu w tym rejonie pożaru. Zgodnie z procedurami ze ściany wycofano załogę. Ściana wówczas nie pracowała, wycofano z niej siedmiu pracowników firmy zewnętrznej.

W środę rzecznik JSW poinformował o zakończeniu akcji pożarowej. Ratownicy górniczy odizolowali ścianę N-10 tamami przeciwwybuchowymi i korkiem wodnym. Początkowo zabudowano tam pięć tam przeciwwybuchowych oraz jeden korek wodny, jednak z uwagi na potrzebę dalszego doszczelnienia rejonu zaszła potrzeba budowy kolejnych dwóch tam przeciwwybuchowych.

Podczas akcji ratownicy rozwinęli linie chromatograficzne, które pozwalają na stały monitoring składu kopalnianej atmosfery za tamami. Po otamowaniu rejonu akcję pożarową formalnie zakończono. Teraz - w ramach tzw. prac profilaktycznych - zatłaczane są tam gazy inertne (obojętne, przede wszystkim azot - PAP), które mają wypierać z atmosfery tlen.

W związku ze zdarzeniem we wtorek zarząd JSW podjął uchwałę o wystąpieniu siły wyższej w spółce i poinformowaniu o niej kontrahentów. Z przeprowadzonych analiz wynika, że zdarzenie może mieć wpływ na mniejsze o 350 tys. ton wydobycie w kopalni Pniówek w 2024 roku.

Spółka zastrzegła jednocześnie, że obecnie nie jest możliwy do określenia pełny wpływ pożaru na przyszłe perspektywy, i że prowadzone są w tej sprawie dalsze analizy.

Tzw. pożary endogeniczne to naturalne i stosunkowo częste zjawisko w górnictwie węgla kamiennego. Zdarza się, że ich opanowanie oraz zabezpieczenie wyrobisk zajmuje ratownikom wiele dni i najczęściej polega na odcięciu rejonu pożaru tamami izolacyjnymi. Powodem powstawania pożarów endogenicznych najczęściej jest samozagrzewanie węgla w zrobach ściany wydobywczej, czyli miejscach po eksploatacji węgla. W tego typu przypadkach zwykle nie występuje otwarty ogień, ale emisja gazów, ewentualnie zadymienie i podwyższona temperatura.

Pożary endogeniczne są zwykle wykrywane przez kopalniane czujniki, które alarmują o podwyższonych stężeniach tlenku węgla i innych gazów. Niewykryty na czas pożar może być groźny dla górników, którzy bez środków ochronnych znaleźliby się w atmosferze niezdatnej do oddychania.

Grupa Kapitałowa JSW to spółka akcyjna, największy producent wysokiej jakości węgla koksowego w UE i jeden z wiodących producentów koksu używanego do wytopu stali. Podstawowa działalność Grupy JSW to produkcja i sprzedaż węgla koksowego oraz produkcja, sprzedaż koksu i węglopochodnych.

JSW prowadzi wydobycie w czterech kopalniach: Borynia-Zofiówka-Bzie, Budryk, Knurów-Szczygłowice i Pniówek. W okresie styczeń-wrzesień 2023 r. wydobyła 3,4 mln ton węgla i wyprodukowała 852 tys. ton koksu. Skarb Państwa ma w JSW 55,16 proc. akcji.