Hałda po dawnej Kopalni Węgla Kamiennego Powstańców Śląskich w Bytomiu. Tę nieziemską lokalizację wybrali sobie studenci z Koła Naukowego Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego na postawienie bazy, która ma imitować warunki na Marsie. Badania mają połączyć wątki ziemskie i kosmiczne.

REKLAMA

Wybraliśmy to miejsce, ponieważ hałdy są analogami Marsa w pewnym stopniu, a więc przypominają warunki marsjańskie. Mamy tutaj różne minerały i skały, które są podobne do tych występujących na powierzchni Marsa. Poza tym występują tutaj krajobrazy, które przypominają krajobrazy marsjańskie - powiedział Mikołaj Zawadzki, kierownik i pomysłodawca projektu.

Projekt nazywa się RAF-Analog Space Mission. Sama baza składa się z kampera, który jest częścią mieszkalną i samochodu dostawczego, w którym są prowadzone badania. Studenci połączyli oba pojazdy śluzą, a na zewnątrz wychodzą tylko w specjalnych kombinezonach.

Uprawa roślin bez gleby czy badania z sondą geologiczną

Młodzi naukowcy wyznaczyli sobie szeroki zakres badań.

Ich celem jest głównie sprawdzenie pewnych technologii i rozwiązań, które mogłyby przysłużyć się przyszłym misjom kosmicznym, a dodatkowo aspekt ziemski, chociażby badania geomagnetyczne hałd. Dzięki temu możemy zobaczyć, jak działa pole magnetyczne i jak jest zaburzane, kiedy mamy do czynienia ze specyficznym środowiskiem - powiedziała Natalia Godlewska, zastępczyni kierownika projektu.

Podczas dziesięciodniowej misji w bazie prowadzona jest m.in. hydroponiczna uprawa roślin. Polega ona na uprawianiu roślin bez użycia gleby, wyłącznie przy użyciu wody oraz przy ograniczonym dostępie światła, jak w przestrzeni kosmicznej. Studenci z UW zgłębią również zagadnienia m.in. z zakresu psychologii.

Historia hałdy

Hałda na granicy Bytomia i Radzionkowa powstawała przede wszystkim w latach 80. i 90. XX w. Składowano tam materiał z Kopalni Węgla Kamiennego Powstańców Śląskich i Zakładów Górniczo-Hutniczych Orzeł Biały.

Wokół zwałowiska trwały niegdyś intensywne prace rekultywacyjne. Objęły one m.in. przepływającą obok rzekę - Szarlejkę. Podczas budowy autostrady A1, w latach 2011-2012, eksploatowano zalegający na tym terenie materiał. Doszło wówczas do samozapłonu hałdy.

W 2021 r. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia przeprowadziła loty dronami wyposażonymi w kamery termowizyjne nad bytomsko-radzionkowską hałdą. Badania wykazały, że temperatura na powierzchni miejscami przekraczała 153 stopnie Celsjusza. Stwierdzono, że wydobywające się z jej wnętrza gazy mogą być niebezpieczne przy długotrwałym i bezpośrednim kontakcie.