Najpóźniej pod koniec marca 2023 r. ruszy rewitalizacja odwiertu wód solankowych w Jaworzu. Wójt gminy Radosław Ostałkiewicz powiedział, że dobiega już końca opracowanie dokumentacji, która jest niezbędna do rozpoczęcia prac wiertniczych.

REKLAMA

Teraz trwają prace związane z dokumentacją, która jest niezbędna do uruchomienia prac wiertniczych. Powinny się one zacząć najpóźniej pod koniec pierwszego kwartału 2023 i potrwają około czterech miesięcy - powiedział Ostałkiewicz.

Rewitalizacja to krok ku odzyskaniu przez miejscowość statusu uzdrowiska.

Rewitalizacja odwiertu wód solankowych

Istniejący w Jaworzu odwiert powstał na przełomie lat 70. i 80. XX w. Jest zaczopowany. Radosław Ostałkiewicz powiedział, że obecnie zostanie on przewiercony, by stwierdzić, w jakiej kondycji są rury. Odwiert zostanie odgazowywany, gdyż mógł się tam nagromadzić metan. Potem wykonawca wwierci się na głębokość 1525 m, gdzie jest solanka. Pobrane próbki zostaną zbadane przez Państwowy Zakład Higieny.

Ostałkiewicz przypomniał, że umowa z wykonawcą została zawarta latem. Obejmuje ona rewitalizację odwiertu, a także przygotowanie dokumentacji geologicznej i zbadanie złóż solanki pod kątem wartości leczniczych. Wiadomo już, że ma ona zbyt niską temperaturę, by wykorzystywać ją w basenach, ale może być używana w tężniach. Firma ma też przeprowadzić badania powietrza, klimatu, przygotować projekt operatu uzdrowiskowego i dokumentację pod koncesję w sprawie wydobycia.

Wójt Jaworza przypomniał, że według szacunków koszt zadanie pod nazwą: "zaprojektowanie i wykonanie rewitalizacji odwiertu geotermalnych wód solankowych w celu uruchomienia zakładu górniczego i odzyskania praw uzdrowiskowych" będzie kosztowało 5,68 mln zł. Samorząd otrzymał na ten cel z rządowego programu Polski Ład 4,4 mln zł.

Sprawami uzdrowiskowymi zajmie się spółka komunalna Uzdrowisko Jaworze. Samorządowiec przypomniał, że została ona założona blisko 10 lat temu, ale była - jak to określił - "uśpiona" i nie funkcjonowała.

Jaworze chce ponownie zostać uzdrowiskiem

Żeby Jaworze ponownie stało się Zdrojem, po zakończeniu rewitalizacji i potwierdzeniu właściwości leczniczych solanki, powstać musi operat uzdrowiskowy, który złożony zostanie w ministerstwie zdrowia.

Gmina ubiegająca się o status uzdrowiska musi spełnić kilka warunków, m.in. mieć odpowiedni klimat. To w przypadku Jaworza poświadczyła w 2014 r. Polska Akademia Nauk. Ma on właściwości lecznicze przy chorobach układu oddechowego, układu krążenia, narządów ruchu, zaburzeń neurologicznych oraz zaburzeń przemiany materii. Miejscowość spełnia także warunek, mówiący o odpowiedniej infrastrukturze leczniczej - w Jaworzu działa sanatorium.

Ostateczną decyzję o wpisaniu miejscowości na listę uzdrowisk podejmuje Rada Ministrów.

Jaworze jest jedną z najstarszych miejscowości na Śląsku Cieszyńskim. W 1862 r. właściciel tych dóbr - hr. Maurycy Saint Genois - założył pierwsze uzdrowisko na tzw. wówczas Śląsku Austriackim. Specjalny patent wydał Śląski Urząd Krajowy w Opawie. W przeszłości z uroków Jaworza-Zdroju korzystali m.in. Wincenty Pol, Maria Konopnicka, Aleksander Kotsis, Jan Karłowicz, Julian Tuwim, Ignacy Daszyński czy Melchior Wańkowicz. Maria Dąbrowska napisała tu część "Nocy i dni".

W 1906 r. Jaworze zmieniło właściciela, ale nabywca, hrabiowska familia Larischów, nie interesował się uzdrowiskiem. Trzy lata później opawski urząd zawiesił miastu status sanatoryjny, choć zabiegi lecznicze, jak hydroterapia czy kąpiele borowinowe, wciąż były tu prowadzone. W międzywojniu powstawały tu m.in. sanatoria dla kobiet oraz dzieci. Starania o odzyskanie statusu zniweczyła jednak wojna.

W Polsce jest ponad 40 miejscowości uzdrowiskowych.