Nurkowie przeszukali kanał żeglugowy w Belinie w poszukiwaniu zrabowanych skarbów z Drezna. W połowie grudnia niemiecka policja poinformowała, że po trzech latach od włamania do skarbca Grünes Gewölbe (Zielone Sklepienie – red.) śledczy znaleźli dużą część łupu – właśnie w stolicy Niemiec.
Niemiecka policja przeprowadziła dużą akcję poszukiwań zrabowanych z Drezna dzieł sztuk jubilerskiej. W niedzielę 20 nurków zeszło pod wodę w kanale żeglugowym w dzielnicy Neukölln w Berlinie. Centymetr po centymetrze przeczesywali 150-metrowy odcinek dna, pokrytego mułem i szlamem.
Służby nie informują o efektach i zapowiadają, że akcja będzie kontynuowana.
Po trzech latach od włamania do skarbca w połowie grudnia tego roku śledczy znaleźli dużą część łupu. W Berlinie przejęto 31 pojedynczych części, w tym kilka sztuk, które wydają się być kompletne, jak np. gwiazda polskiego Orderu Orła Białego. Zabezpieczone sztuki przywieziono do Drezna, by w stolicy Saksonii poddać je badaniom pod kątem autentyczności i kompletności.
Do rabunku doszło wczesnym rankiem 25 listopada 2019 roku. Łupem bandytów padła biżuteria i precjoza, a w nich 4300 diamentów i brylantów, których wartość oszacowana na ponad 113 milionów euro.
Rok po kradzieży kosztowności niemiecka policja zatrzymała w Berlinie sześciu mężczyzn. To obywatele Niemiec, powiązani z arabskim klanem Remmo.
Grünes Gewölbe, gdzie w trzeciej dekadzie XVIII wieku umieścił swój dworski skarbiec ówczesny książę elektor Saksonii i zarazem król Polski August II Mocny, znajduje się w kompleksie rokokowej pałacowej rezydencji Residenzschloss.
To jeden z największych zbiorów klejnotów w Europie - znajduje się tam ponad 3 tysiące arcydzieł sztuki jubilerskiej i złotniczej.
Królewskie zbiory można regularne odwiedzać od 1732 roku - co było nowością na tamte czasy. Zwiedzanie skarbca było przywilejem zastrzeżonym dla wyższych sfer.
Nazwa Grünes Gewölbe, czyli Zielone Sklepienie pochodzi od malowanych w kolorze zieleni malachitowych ścian sali, które obecnie pokryte są taflami luster.