Będą zwolnienia w kolejnej firmie na Podbeskidziu. Chodzi o spółkę Shiloh Industries z Bielska-Białej. Pracę straci około 200 osób.
Powód zwolnień jest jeden - likwidacja zakładu. To firma związana z branżą motoryzacyjną, zajmująca się m.in. produkcją elementów do karoserii samochodowych. W Bielsku-Białej działa od około 20 lat.
Zwolnienia mają się odbywać w trzech turach i ma to ścisły związek z produkcyjnymi zobowiązaniami, z których spółka musi się wywiązać. Dlatego część pracowników ma odejść w lutym przyszłego roku, kolejni w czerwcu, a pozostali z końcem grudnia 2025 roku. Wtedy też cały proces zwolnień ma się zakończyć.
Niestety, nie ma szans na przeniesienie ludzi, np. do innych podobnych firm. Pracownicy dostaną odprawy. Negocjacje dotyczące warunków odejścia rozpoczęły się natychmiast po tym, jak zapowiedziano zwolnienia, czyli na początku grudnia.
Wysokość odprawy będzie uzależniona od stażu pracy w spółce. Co ważne, jak mówi o tym szef zakładowej Solidarności Piotr Górny, udało się wypracować porozumienie, dzięki któremu będą to maksymalne - biorąc pod uwagę sytuację firmy - stawki odpraw.