Sąd aresztował dwóch nastolatków, którzy kilka dni temu zaatakowali pracowników ochrony gliwickiego dworca kolejowego, zadając im ciosy nożem. Ochroniarze z ranami kłutymi trafili do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Jak podała w poniedziałek gliwicka policja, do przestępstwa doszło w minioną środę. Dwaj pracownicy ochrony dworca PKP upomnieli trzech młodych mężczyzn, którzy najpierw kopali element infrastruktury przed dworcem, a później rozbili butelkę po alkoholu w holu dworca.
Kiedy jeden z mężczyzn, po zwróceniu uwagi, zaczął sprzątać szkło i wydawało się, że sytuacja zakończy się polubownie, nagle nastąpił jej zwrot. Dwaj z nich zaatakowali ochroniarzy, używając noża. Po wszystkim napastnicy rozbiegli się, a napadnięci mężczyźni dopiero po czasie zorientowali się, że mają rany kłute. Poważnie rannych 53- i 70-latka pogotowie ratunkowe przetransportowało do szpitali - relacjonowali policjanci.
Policja natychmiast po zgłoszeniu rozpoczęła poszukiwania. Zatrzymali wszystkich sprawców - jednego w Pyskowicach, drugiego na ul. Dworcowej w Gliwicach, a trzeciego w pobliżu peronów. To: 18-letni gliwiczanin, 19-latek bez stałego miejsca zamieszkania oraz 16-latek z powiatu będzińskiego.
W trakcie czynności dochodzeniowych policjanci ustalili, że rola 16-latka w zdarzeniu była marginalna, natomiast dwaj dorośli odpowiedzą za poważne przestępstwo - bójkę z użyciem niebezpiecznego narzędzia. W piątek, na wniosek prokuratora, gliwicki sąd rejonowy aresztował tymczasowo obu podejrzanych - poinformowała gliwicka komenda.