Sąd aresztował 71-latka z Jaworzna, który zaatakował siekierą swoją byłą żonę, uderzając ją w głowę. Kobieta została przetransportowana do szpitala śmigłowcem. Mężczyźnie przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa.
Sierż. sztab. Justyna Wiszowaty z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie poinformowała, że do przestępstwa doszło w niedzielę po południu w jednym z jaworznickich mieszkań. To sam 71-latek zadzwonił na policję z informacją, że skrzywdził swoją byłą żonę.
Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji, który potwierdził informację ze zgłoszenia. W akcji ratunkowej brał udział śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, aby zapewnić jak najszybszy transport do szpitala rannej kobiety. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że 71-letni mężczyzna zaatakował siekierą byłą żonę, z którą wspólnie zamieszkiwał. Śledczy wstępnie ustalili także, że pomiędzy byłymi małżonkami trwał konflikt rodzinny - opisywała policja.
Sprawca został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu prokuratorskiego zarzutu usiłowania zabójstwa. Na wniosek policjantów i prokuratora jaworznicki sąd we wtorek aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Śledczy ustalają dokładne motywy działania mężczyzny oraz szczegółowy przebieg zdarzenia. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu nawet kara dożywocia.