Policjanci wraz ze strażnikami granicznymi zatrzymali w Wiśle 31 mężczyzn z Bliskiego Wschodu oraz przemytnika, który ich przewoził. "Osoby te nielegalnie wjechały na terytorium Polski" - podała śląska policja. Kierowca busa próbował uciec, ale został szybko zatrzymany - dodano.
Najpierw policjanci zatrzymali siedmiu mężczyzn, którzy poruszali się pieszo w rejonie Jaworzynki przy polsko-słowackiej granicy państwowej. Wszyscy mieli jedynie słowackie dokumenty, uprawniające do tymczasowego pobytu na terenie Słowacji. Osoby te zostały przekazane straży granicznej - podkreślono na stronie śląskiej policji.
Jak dodano, niespełna dwie godziny później policjanci z wiślańskiego komisariatu zatrzymali na terenie miasta kolejną grupę migrantów, która "przewożona była w przestrzeni ładunkowej busa".
Kierowca renault z polskimi numerami rejestracyjnymi na widok radiowozu wjechał na stację paliw, wysiadł z auta i próbował uciec. Został szybko zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało, w pojeździe znajdowało się 24 mężczyzn, prawdopodobnie narodowości syryjskiej. Docelowym miejscem podróży miały być Niemcy. W związku z tym, że wszyscy przebywali na terytorium naszego kraju nielegalnie, zostali zatrzymani i przekazani funkcjonariuszom Śląskiego Oddziału Straży Granicznej - podkreślono.