Do 20 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, którzy w Wigilię zamówili kurs taksówką z Czech do Ustronia, a potem grożąc kierowcy nożem ukradli auto, telefon i gotówkę. Obaj zostali tymczasowo aresztowani.
Mężczyźni wsiedli do taksówki w Czeskim Cieszynie i zamówili kurs do Ustronia. Nie mając zamiaru zapłacić za przejazd, zagrozili taksówkarzowi nożem i zmusili go do opuszczenia auta. Poza wartym ponad 35 tysięcy złotych samochodem, ukradli również telefon, dokumenty i gotówkę.
W drugi dzień świąt policjanci z komisariatu w Skoczowie zauważyli na ulicy Katowickiej samochód, który przypominał skradzioną skodę, nie zgadzały się tylko numery rejestracyjne.
Na widok funkcjonariuszy kierowca auta podjął próbę ucieczki, ale po zatarasowaniu drogi przez radiowóz wjechał w ślepy zaułek. Mężczyzna podjął próbę ucieczki pieszo. Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali go i obezwładnili.
Dwa dni później, dzięki zgromadzonym w tej sprawie materiałom, zatrzymano drugiego ze sprawców.
28-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty: rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, kradzieży i niezatrzymania się do kontroli drogowej, a 24-latek rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Starszy z mężczyzn odpowie jako recydywista, bo w przeszłości był już karany za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu. Obaj zostali już tymczasowo aresztowani.
Za przestępstwa te grozi do 20 lat więzienia.