To był tragiczny weekend na drogach w Śląskiem. W sobotę i w niedzielę w wypadkach zginęło tam aż 5 osób.
Jak informuje reporter RMF FM, do tragicznych wypadków doszło w Pilchowicach, na autostradzie A4 pod Częstochową oraz w Pankach.
W Pilchowicach w sobotni ranek samochód osobowy, w którym było 5 młodych osób uderzył w drzewo. Dwie z nich zginęły.
Na autostradzie pod Częstochową bus, którego kierowca był pijany, uderzył w inne auto, potem w bariery i przewrócił się. Tam też były dwie ofiary śmiertelne.
Z kolei w Pankach zginęła kobieta, która spadła z quada i uderzyła głową o asfalt. Kobieta siedziała na quadzie, który znajdował się na przyczepie. Kierowca najprawdopodobniej nie wiedział, że ona tam jest. Kiedy się zorientował, zaczął hamować, wtedy kobieta nieszczęśliwie spadła.
Jak poinformowała śląska policja, od piątku do niedzieli odnotowano w sumie 23 wypadki drogowe, w których 29 osób zostało rannych. Doszło także do 322 kolizji. Zatrzymano 74 pijanych kierowców.