Jest tymczasowy areszt dla mężczyzny, który w miniony weekend w centrum Katowic postrzelił z broni śrutowej 3 osoby. Napastnika zatrzymano po policyjnym pościgu. Teraz grozi mu nawet do 20 lat więzienia.
Policja dostała zgłoszenie, że w centrum miasta w twarz postrzelony został pracownik jednej z restauracji. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, podeszło do nich dwóch mężczyzn, którzy także zostali zranieni. Jednocześnie do funkcjonariuszy dotarły sygnały, że ulicą w centrum biegnie mężczyzna wymachujący bronią. Udało się go dogodnić i obezwładnić. Okazało się, że był pijany.
Jak dowiedział się w katowickiej komendzie dziennikarz RMF FM Marcin Buczek, ten rodzaj broni śrutowej traktowany jest już jako broń palna. Dlatego mężczyzna odpowie za posiadanie broni śrutowej palnej bez zezwolenia, zranienie trzech mężczyzn, a także spowodowanie uszczerbku na zdrowiu jednego z nich. Do jednego z mężczyzn napastnik strzelał z bliskiej odległości w twarz, dwóch innych zranił przystawiając im broń do policzka.
Grozi mu teraz nawet 20 lat pozbawienia wolności.