Policja poszukuje kierowcy Forda Mustanga, który w trakcie kontroli drogowej w Katowicach wjechał w radiowóz i próbował potrącić funkcjonariusza. Sprawcy grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformował asp. Olaf Burakiewicz z zespołu prasowego śląskiej policji, do zdarzenia doszło w piątek, po godzinie 16, przy ul. Armii Krajowej w Katowicach. Policjanci zamierzali skontrolować kierowcę zaparkowanego na poboczu drogi Forda Mustanga.
Gdy policjanci podchodzili do samochodu, kierujący gwałtownie zaczął cofać, uderzając w stojący za nim radiowóz. Później ruszył, nie zważając na będącego przed nim policjanta.
Funkcjonariusze oddali kilka strzałów w koła odjeżdżającego samochodu i rozpoczęli pościg. O incydencie powiadomiono wszystkie radiowozy.
Policjant, którego chciał potrącić kierowca forda, nie ucierpiał.
Swój samochód kierowca Forda Mustanga porzucił ok. 2 km dalej, na ul. Maków, a następnie uciekł pieszo. W jego poszukiwania włączyli się m.in. funkcjonariusze oddziałów prewencji, użyto też psa tropiącego.
Do południa w sobotę mężczyzny nie udało się zatrzymać. Policja próbuje ustalić miejsce pobytu uciekiniera. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje prokuratura.
Dla dobra śledztwa, policjanci nie ujawniają na razie bliższych szczegółów, m.in. tego, czy policja wie już kim jest poszukiwany mężczyzna i dlaczego uciekał przed policjantami.
Próba potrącenia funkcjonariusza może być potraktowana jako czynna napaść na funkcjonariusza publicznego. Grozi za to do 10 lat więzienia.