93 wyprawy w góry i prawie 750 interwencji na stokach narciarskich. Ratownicy GOPR-u właśnie podsumowali sześć tygodni zimowych ferii w Beskidach.
Ratownicy pomagali prawie 120 turystom. Ponad połowa tych akcji to były poszukiwania, a potem sprowadzanie osób, które w trudnych, zimowych warunkach traciły orientację, a często też siły i nie były w stanie dalej wędrować.
W rejonie Babiej Góry pomagano turystom, którzy noc spędzili w śnieżnej jamie. Był turysta, który na dwóch różnych szlakach w odstępstwie kilku dni tracił siły i potrzebował pomocy.
W rejonie Pilska narciarz stracił siły po około 10 godzinach przedzierania się przez śnieg. W czasie tej akcji kilku ratowników doznało urazów.
Szukano też turystki, która wezwała pomoc, a ostatecznie policja całą zdrową odnalazła ją w domu. Kobieta nikogo nie zawiadomiła o powrocie, a w tym czasie w górach szukało je ponad 60 goprowców.