O krok od tragedii na torach w Śląskiem na centralnej magistrali kolejowej niedaleko Góry Włodawskiej. Pociąg relacji Warszawa - Praga musiał gwałtownie hamować, bo na jego torze pojawili się robotnicy prowadzący prace remontowe. Informację o incydencie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Jak przekazał w komunikacie Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych, ok. godz. 7.30 w okolicy miejscowości Bory Dolne k. Góry Włodowskiej (nieopodal Zawiercia) robotnicy, wykonujący prace na zamkniętym torze nr 2 na Centralnej Magistrali Kolejowej, w sposób nieuzasadniony weszli na czynny tor nr 1, po którym jeżdżą pociągi.
Zdarzenie zauważył maszynista pociągu IC Silesia rel. Warszawa Wschodnia - Praha-Vrsovice, który zatrzymał skład w bezpiecznej odległości - powiedział.
Jak dodał, nie było zagrożenia dla pasażerów. Ze względów bezpieczeństwa ruch pociągów na CMK został wstrzymany na ok. półtorej godziny.
Pociąg po udrożnieniu toru ruszył w dalszą podróż. Ma 90 minut opóźnienia.
Ten niebezpieczny incydent ma teraz zbadać specjalna komisja.
Informację o zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.