Klientka galerii handlowej w Katowicach zostawiła przed wejściem przywiązanego psa, a sama poszła na zakupy. W sprawie interweniowali policjanci. Dodatkowo okazało się, że właścicielka zwierzęcia jest poszukiwana... za oszustwa.
Policjanci w Katowicach zostali poinformowani, że pies został przywiązany przed wejściem do Galerii Krakowskiej. Rozpoczęto poszukiwania właściciela - do klientów centrum handlowego skierowano komunikat. W końcu na miejscu pojawiła się kobieta, która przyznała, że zwierzę należy do niej.
Jak informuje policja, nie kryła zdziwienia, kiedy mundurowi najpierw wystawili mandat za popełnione wykroczenie, a później ją... zatrzymali.
Okazało się bowiem, że była poszukiwana przez mikołowski wymiar sprawiedliwości w związku z oszustwem, którego się dopuściła.
Czworonogiem zaopiekował się mąż zatrzymanej.