Policyjny pościg ulicami Będzina i Dąbrowy Górniczej w województwie śląskim. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Informacje dostaliśmy na gorącą linię RMF FM.
Jak informuje reporter RMF FM Mariusz Piekarski, pościg zaczął się w dzielnicy Łagisza w Będzinie na ul. Gzichowskiej. Tam policjanci prowadzili rutynową kontrolę trzeźwości.
Do kontroli nie zatrzymał się jednak kierowca hondy. Policjanci ruszyli więc za nim w pościg, który trwał kilkanaście minut.
Kierujący hondą zajeżdżał drogę policjantom, próbował nawet zepchnąć do rowu radiowóz. Pościg zakończył się tuż po godz.13.00 w Dąbrowie Górniczej na ul. Robotniczej.
Tam kierowca hondy najpierw uderzył w radiowóz a potem zderzył się z innym autem. Mężczyzna został zatrzymany.
Jedna z policjantek biorących udział w pościgu została poszkodowana - skarżyła się ból - wezwano do niej karetkę pogotowia.
Zatrzymany 51-letni kierowca wydmuchał prawie dwa promile alkoholu.
W poniedziałek mężczyzna trzeźwiał w policyjnym areszcie. We wtorek ma usłyszeć zarzuty prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu oraz niezatrzymania się do policyjnej kontroli - grozi za to kara do pięciu lat więzienia.
Prokurator może też zakwalifikować próbę zepchnięcia radiowozu z drogi jako usiłowanie napaści na funkcjonariusza publicznego, za co grozi do 10 lat więzienia.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.