Już ponad 110 ton śniętych ryb wyłowiono ze Zbiornika Dzierżno i części Kanału Gliwickiego w Śląskiem. Akcja nadal trwa. Wszystko z powodu rozkwitu złotej algi. Pierwsze śnięte ryby pojawiły się tam już na początku sierpnia.

Kolejne śnięte ryby wyławiane są ze zbiornika Dzierżno Duże w Śląskiem. Taka sytuacja utrzymuje się tam nieprzerwanie od 3 sierpnia. Wszystko z powodu rozkwitu złotej algi.

Ostatniej doby wyłowiono prawie 6 ton ryb, a od początku sierpnia było to już ponad 110 ton.

Jak informuje reporter RMF FM, ze zbiornika Dzierżno Duże wyłowiono niespełna 5 ton śniętych ryb, a prawie tonę także z sąsiadującego ze zbiornikiem Kanału Gliwickiego.

Dobra wiadomość jest taka, że to w sumie prawie trzy razy mniej, niż w ostatnich dniach i wyraźnie widać, że ta liczba systematycznie się zmniejsza.

W akcji biorą udział żołnierze, wędkarze i strażacy.

Niepokojąca skala zjawiska

Okoliczni mieszkańcy i wędkarze nie kryją emocji. Jak mówią, niepokojąca jest zarówno skala zjawiska, jak i jego skutki. Wędkarze nie mogą łowić ryb, mieszkańcy przestali chodzić na spacery wzdłuż brzegu zbiornika.

Smród był okropny, wróciliśmy, nie dało się wytrzymać, nawet pani jechała rowerem i mówiła: "nie idźcie, bo nie da się tam wytrzymać". (...) To nie chodzi już tylko o ryby, cały ekosystem "pójdzie", tu już nie ma życia, jezioro jest już martwe - mówili reporterowi RMF FM okoliczni mieszkańcy.

Przypomnijmy, od dwóch tygodni nieprzerwanie obowiązuje wprowadzony przez śląskiego wojewodę zakaz korzystania z wód zarówno zbiornika Dzierżno Duże, jak i części Kanału Gliwickiego między śluzami Dzierżno i Rudzieniec.

Wojewoda śląski Marek Wójcik zapowiedział w poniedziałek przedłużenie zakazu korzystania z jeziora Dzierżno Duże i IV sekcji Kanału Gliwickiego o kolejny tydzień, czyli do 26 sierpnia br.

Na dzisiaj znowu zaplanowano wyławianie kolejnych partii śniętych ryb.

Opracowanie: