Wygląda na to, że służby zabezpieczyły w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim coś więcej niż zamontowany wiele lat temu system konferencyjny - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Chodzi o urządzenie z kamerą i mikrofonem - zainstalowano je na wysokości jednego z kaloryferów, w sali, w której odbywa się dziś posiedzenie Rady Ministrów.
Według ustaleń reportera RMF FM Krzysztofa Zasady, funkcjonariusze służb odnaleźli w pomieszczeniu urządzenie do rejestracji dźwięku oraz obrazu. Zamontowane miało być ono na wysokości jednego z kaloryferów.
Wygląda więc na to, że agenci zabezpieczyli w urzędzie coś więcej niż zamontowany wiele lat temu system konferencyjny - o którym mówili przedstawiciele wojewody śląskiego.
Urządzenie z kamerą i mikrofonem jest badane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Funkcjonariusze starają się ustalić, kiedy ten sprzęt mógł zostać zamontowany, kto to zrobił i w jakim celu.
Komunikat w sprawie podejrzanego urządzenia opublikował po godz. 8 na platformie X Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
"Służba Ochrony Państwa we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła i zdemontowała urządzenia mogące służyć do podsłuchu w sali gdzie dziś w Katowicach ma odbyć się posiedzenie Rady Ministrów. Służby prowadzą dalsze czynności w tej sprawie" - czytamy we wpisie.