Około stu związkowców z "Solidarności" i "Sierpnia 80" demonstrowało przed bramą Huty Pokój w Rudzie Śląskiej. Powodem jest pogarszająca się sytuacja spółki Huta Pokój Konstrukcje. Według związkowców, winę za problemy tego zakładu ponosi Węglokoks. Jak mówią - spółka realizuje kontrakty, ale zyski bierze dla siebie.
Do Grupy Kapitałowej Węglokoks należą hutnicze spółki:
- Huta Łabędy w Gliwicach,
- Walcownia Blach Grubych Batory w Chorzowie
- Huta Pokój Profile
- i Huta Pokój Konstrukcje.
Jedną z przyczyn środowej akcji protestacyjnej była też pogarszająca się - według związkowców - sytuacja spółki Huta Pokój Konstrukcje. Winą za problemy tego zakładu związkowcy obarczają właściciela, czyli Węglokoks. Ich zdaniem zyski z kontraktów realizowanych przez Hutę Pokój Konstrukcje zamiast zostać w spółce, trafiają do Węglokoksu.
W sierpniu 2022 roku zapowiedziano dokapitalizowanie hutniczych podmiotów Węglokoksu o łącznej wartości 560 mln zł. We wtorek Węglokoks potwierdził, że dokapitalizowanie powinno być zrealizowane do końca października tego roku. Związkowcy czekają jednak na konkretne działania.
Węglokoks przejął Hutę Pokój Konstrukcje z 80-procentowym udziałowcem. Niestety nie włożył tam ani złotówki. Pieniądze, które są, to są pieniądze tzw. w obrocie. On wykłada rzeczywiście na kontrakt, ale z tego idą prowizje. Huta Pokój Konstrukcje nie została dokapitalizowana - ona po prostu ciągnie z miesiąca na miesiąc nie płacąc żadnych rachunków - mówił w trakcie pikiety jeden z pracowników Huty. Jak dodał, Huta "nakręciła sobie długu, co nie miara".
Jak zapowiadają pracownicy, "jeśli nie będzie jakiegokolwiek odruchu ze strony Węglokoksu i konkretnych rozmów, to protest się zaostrzy".
Cały czas słyszymy ze strony Węglokoksu obietnice, z których nic nie wynika. Chcemy prawdziwego dialogu i podpisania prawdziwego porozumienia - mówił podczas środowej demonstracji szef Solidarności w Hucie Pokój Joachim Kuchta.
Prezes Huty Pokój Konstrukcje Grzegorz Nowak powiedział, że po kilku ciężkich latach spółka wygenerowała w tym roku prawie pół miliona zysku.
Pozyskujemy wiele nowych kontraktów, a dzięki Węglokoksowi mamy zapewnioną możliwość ich realizacji. Omawiamy również proces dokapitalizowania; spółka otrzyma na własność majątek produkcyjny, co w perspektywie czasu pozwoli na usamodzielnienie się spółki - wyjaśnił prezes Nowak.
Węglokoks zapewnia, że wszystkie ogłoszone wcześniej projekty inwestycyjne - w tym projekt budowy na terenach Huty Pokój nowej stalowni - są w pełni aktualne.
W ostatnich miesiącach ruszyły prace projektowe związane z planami budowy stalowni i walcowni w Rudzie Śląskiej - największego projektu inwestycyjnego w historii Grupy Kapitałowej Węglokoks. Inwestycja ta pozwoli Węglokoksowi oraz należącym do Grupy spółkom hutniczym na poprawę konkurencyjności rynkowej w kolejnych dziesięcioleciach. To również szansa na dynamiczny rozwój całego regionu - podała firma.
Według zapowiedzi z sierpnia tego roku, w Rudzie Śląskiej do 2027 roku ma powstać kosztem 5 mld złotych nowa stalownia o zdolności produkcyjnej 1 mln ton stali rocznie.
Węglokoks szacuje, że przychody przyszłej stalowni ze sprzedaży mogą sięgnąć 4,5 mld zł rocznie, ze średnią marżą w wysokości 8 proc. Połowa produkcji ma być przeznaczona na potrzeby wewnętrze hut z Grupy Węglokoksu, a pozostała część trafi na rynek. Wraz ze stalownią powstać ma również walcownia.
Z danych Węglokoksu wynika, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku hutnicze spółki Grupy osiągnęły dobre wyniki finansowe. Huta Łabędy zarobiła w tym okresie 83 mln zł, Huta Pokój Profile ponad 26 mln zł, Walcownia Blach Batory 7 mln zł, a Huta Pokój Konstrukcje miała 0,5 mln zł zysku.
Spodziewane jeszcze w październiku dokapitalizowanie hutniczych spółek Węglokoksu ma rozpocząć w hutach - jak podaje spółka - "potężne rozwojowe procesy inwestycyjne, które znacząco wpłyną na ugruntowanie pozycji rynkowej tych przedsiębiorstw, ale również stabilizację miejsc pracy". Jeszcze w tym roku planowane jest rozpoczęcie inwestycji za pół miliarda zł.