Niefrasobliwość pacjenta doprowadziła do interwencji służb. 50-letni pacjent Szpitala nr 1 w Mysłowicach zapalił papierosa w izolatce. W pomieszczeniu znajdowała się aparatura tlenowa. Doszło do pożaru, w wyniku którego zniszczone zostało wyposażenie pomieszczenia.
Dzięki szybkiej reakcji personelu pożar nie rozprzestrzenił się.
O losie 50-letniego mieszkańca Mysłowic zadecyduje teraz sąd. Za narażenie innych osób na utratę życia lub zdrowia grozi mu nawet do 5 lat więzienia.