Troje nastolatków w wieku 12 i 15 lat, którzy zaginęli w Chorzowie, zostało odnalezionych na peronie sosnowieckiego dworca. Z domu wyszli we wtorek, mieli spotkać się ze znajomymi, ale nie wrócili i nie nawiązali kontaktu z rodzicami.
Dwie siostry w wieku 12 i 15 lat oraz ich 15-letni kuzyn wyszli z domu we wtorek, po godzinie 14. Rodzicom powiedzieli, że idą na spotkanie ze znajomymi.
Ich opiekunowie byli przekonani, że jak zwykle spędzają czas z rówieśnikami. Tego popołudnia było jednak inaczej i cała trójka nie wróciła do domu. Zaniepokojona matka zgłosiła zaginięcie - informuje Komenda Miejska Policji w Chorzowie.
Policjanci szukali nastolatków w terenie, ale też - za zgodą rodziców - opublikowali informację o ich zaginięciu w środkach masowego przekazu.
Ustalenia stróżów prawa, ale i wiele sygnałów od mieszkańców pozwoliły namierzyć zaginionych. Wczoraj około 20.00, w trakcie sprawdzenia dworca kolejowego w Sosnowcu, policjanci zauważyli nastolatków na jednym z peronów - podaje chorzowska policja.
Policjanci zatrzymali nastolatków i przewieźli ich do chorzowskiej komendy. Stamtąd siostry wraz z ich kuzynem odebrali ich rodzice.
Chorzowska Policja na swojej stronie internetowej podziękowała wszystkim tym, którzy przyczynili się do odnalezienia zaginionych.