Dwa nocne pożary w Śląskiem. Do pierwszego z nich doszło w Katowicach, do drugiego w Skoczowie. W obu przypadkach konieczna była ewakuacja ludzi.

W Katowicach w kamienicy paliło się jedno z mieszkań, dwie klatki schodowe i częściowo także dach.

Ponieważ ogień odciął lokatorom drogi ucieczki, trzy osoby strażacy musieli ewakuować, wykorzystując drabiny. Wszystkie te osoby przekazano ratownikom, ale ostatecznie nie trzeba było odwozić ich do szpitala.

Na miejscu było 12 strażackich wozów.

W Skoczowie ogień pojawił się w jednej z hal produkcyjnych. Jak się okazało, zapalił się kontener ze śmieciami. 

Jeszcze zanim na miejsce dotarli strażacy, brygadzista ewakuował 34 pracowników. Nikomu nic się nie stało. W akcji brało 5 strażackich samochodów.

Opracowanie: