Pięć osób ewakuowano dotychczas w woj. śląskim w związku z intensywnymi opadami deszczu: dwie w Rydułtowach i trzy w Zebrzydowicach - podała w sobotę wieczorem rzeczniczka śląskiej komendy PSP bryg. Aneta Gołębiowska.
Od piątku strażacy w regionie odnotowali już ponad 2700 zdarzeń związanych z sytuacją pogodową.
Od poprzedniej doby w związku z obfitymi opadami w całym województwie dochodzi do wielu lokalnych podtopień. Woda zalała wiele posesji, budynków czy dróg, uniemożliwiając przejazd. Choć od piątku najtrudniejsze warunki panowały na południu woj. śląskiego, w ostatnich godzinach znacząco pogorszyły się także w północnej części regonu.
Władze Częstochowy wieczorem wprowadziły stan pogotowia przeciwpowodziowego z powodu szybkiego przyboru wody w Warcie i Stradomce.
Właśnie w Częstochowie i powiecie częstochowskim strażacy mieli najwięcej interwencji: ponad 400 - przekazała bryg. Gołębiowska. Bardzo dużo pracy mają także w powiatach: cieszyńskim, pszczyńskim, bielskim i wodzisławskim.
Samorząd Częstochowy jest kolejnym, który ogłosił stan pogotowia przeciwpowodziowego. Z uwagi na rosnące zagrożenie jeszcze w piątek wprowadził je na terenie gminy wójt Rudzińca, zaś w sobotę rano wójt gminy Zebrzydowice wprowadził alarm powodziowy. Również w sobotę stan pogotowia przeciwpowodziowego zdecydowali się ogłosić samorządowcy m.in. w powiatach: raciborskim, wodzisławskim i bielskim.
Na skutek intensywnych opadów w ostatnich godzinach znacząco podniosły się poziomy wód w rzekach woj. śląskiego. W sobotę wieczorem w 10 punktach pomiarowych przekroczone były stany alarmowe. Służby spodziewają się, że trudna sytuacja pogodowa w województwie utrzyma się do niedzielnego rana.