​W kopalni Mysłowice-Wesoła ponownie doszło do wstrząsu. Czterech górników trafiło do szpitala. To drugi od środy wstrząs w tej kopalni. Wówczas jeden górnik zginął, a ósmiu zostało rannych.

W wyniku kolejnego wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła czterech górników trafiło do dwóch szpitali w Katowicach. 

Górnicy doznali urazów kończyn, barku i ogólnych potłuczeń. 

Do wstrząsu doszło na nocnej zmianie, ponad 650 metrów pod ziemią, w rejonie ściany, którą przygotowywano do wydobycia. Pracowało tam 11 górników, wszystkich wycofano, a ten rejon został zamknięty.

Tragedia w kopalni Mysłowice-Wesoła

Tragiczniejsze skutki miał środowy wstrząs w tej kopalni. Zmarł 43-letni górnik z 14-letnim stażem pracy. Pozostali ranni - 8 osób - zostali wydobyci na powierzchnię i przetransportowani do szpitali.

W strefie zagrożenia w momencie wstrząsu przebywało 14 osób. 9 pracowników zostało poszkodowanych. Natomiast wezwano służby ratunkowe. Niestety lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon jednego z pracowników - informowała rzeczniczka PGG Aleksandra Wysocka-Siembiga.

Wcześniejsze wstrząsy w kopalni

Był to kolejny podobny wypadek, do którego doszło w ostatnich tygodniach w kopani Mysłowice-Wesoła. Pod koniec marca, również w wyniku wstrząsu, poszkodowanych zostało tam czterech górników, którzy doznali m.in. stłuczeń i złamań. 

Jak wynika z danych WUG, co roku na obszarze działania polskich kopalń węgla kamiennego notowanych jest ok. 1,5 tys. wstrząsów zaliczonych do kategorii wysokoenergetycznych (o magnitudzie powyżej 1,7). Przeważająca część wstrząsów, nawet jeżeli są odczuwalne na powierzchni, nie wywołuje negatywnych skutków. Wstrząsy powodujące uszkodzenia w infrastrukturze pod ziemią lub na powierzchni, to tąpnięcia.

Opracowanie: