Od początku lipca policja ustalała tożsamość kierowcy zielonego lamborghini, który pod koniec czerwca wyprzedzał inne samochody, gnając po autostradzie A4. Kierowcy nie udało namierzyć się od razu, ponieważ, jak przekazała policja, sportowe auto było leasingowane przez jedną z dużych firm.
Policjanci z Lewina Brzeskiego ustalili tożsamość kierowcy lamborghini. To 28-letni mieszkaniec Śląska. Nie wykluczamy, że ten kierowca popełnił więcej wykroczeń, dlatego sprawa cały czas jest w toku - przekazała starszy aspirant Patrycja Kaszuba z komendy powiatowej w Brzegu (woj. opolskie).
Kierowca nie usłyszał jeszcze zarzutów. Nie wiadomo, kto ostatecznie będzie prowadził postępowanie w sprawie.
Na początku lipca opolska policja opublikowała nagranie przesłane przez jednego z kierowców. Widać na nim zielone lamborghini pędzące autostradą A4 na odcinku z Katowic do Gliwic.
Kierujący sportowym autem wyprzedzał inne samochody, jadąc również pasem awaryjnym.
Na nagraniu widać, że ruch na tym odcinku autostrady jest spowolniony. Nie przeszkodziło to jednak kierowcy zielonego lamborghini w rozwinięciu dużej prędkości i wyprzedzaniu innych pojazdów w sposób odległy od gwarantującego bezpieczeństwo na drodze.