Agresywny pasażer został wyprowadzony z samolotu na lotnisku w Pyrzowicach pod Katowicami. Niewykluczone, że linie lotnicze obarczą go kosztami za opóźnienie lotu.
Samolot właśnie kołował przed startem do Frankfurtu. I wtedy do Straży Granicznej na lotnisku dotarła informacja o podróżnym, który zakłóca porządek. Mężczyzna krzyczał, uderzał w fotel i nie reagował na polecenia zarówno załogi, jak i kapitana samolotu.
Strażnicy siłą wyprowadzali mężczyznę na zewnątrz. Ten jednak nadal był agresywny, dlatego założono mu kajdanki. Kiedy mężczyzna znalazł się w jednym z pomieszczeń lotniska, najpierw nie reagował na jakikolwiek polecenia, a potem nagle zaczął uderzać głową o podłogę. Pasażerowi założono specjalny kask, a na miejsce wezwano ratowników.
Jak się okazało, agresywny pasażer to Włoch, a badanie alkomatem wykazało u niego ponad promil alkoholu.
Samolot odleciał do Frankfurtu z ponad godzinnym opóźnieniem, natomiast zatrzymanego pasażera przewieziono do izby wytrzeźwień w Bytomiu. Mężczyzna został ukarany 500-złotowym mandatem. Poza tym ze strony linii lotniczych grożą mu jeszcze sankcje cywilne związane z kosztami opóźnienia lotu.