Makabryczne odkrycie w Stalowej Woli (Podkarpackie). Na terenie Elektrowni Stalowa Wola w wyburzanym budynku natrafiono na dywan, w który zawinięte były ludzkie zwłoki.
"Sprawę ujawniono dopiero teraz, choć na kości mężczyzny na osiedlu Energetyków natrafiono już 1 lutego" - informuje Stalowka.net.
Podczas wyburzania budynku, pod którym przebiegały rury ciepłownicze, oberwał się sufit, z którego spadł dywan, a w nim ludzkie zwłoki.
Prokurator oraz policja potwierdzili, że to szczątki mężczyzny.
Cytowany przez portal szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli Adam Cierpiatka poinformował, że na ciele nie stwierdzono zmian pourazowych, które mogłyby świadczyć o udziale osób trzecich w śmierci mężczyzny.
Według opinii biegłych, zwłoki mogły znajdować się w tym miejscu nawet przez 10 lat.