W czterech z dziewięciu próbek wody pobranych do badań 18 sierpnia wykryto bakterie legionelli - poinformował na konferencji prasowej przedstawiciel podkarpackiego sanepidu. Osiem z tych próbek pochodziło z ujęcia wody cieplnej, jedna z miejsca zamieszkania osoby, u której wykryto zakażenie. Dziś przekazano, że z powodu zakażenia bakterią na Podkarpaciu zmarło 11 osób.
Dotąd przebadano dziewięć z ponad stu pobranych próbek wody. Wyniki kolejnych badań mają być znane w najbliższych dniach. Na razie źródła zakażenia dalej nie ustalono.
Trwa poszukiwanie źródła zanieczyszczenia. Na ten moment bierzemy pod uwagę zanieczyszczenie bateriami legionella sieci wody ciepłej i wody zimnej. Łącznie na terenie Rzeszowa pobraliśmy 105 próbek wody z instalacji ciepłej i zimnej oraz 8 próbek w powiatach ościennych. W tej chwili dysponujemy wynikami dziewięciu próbek. Te próbki były pobrane 18 sierpnia - zaznaczył na konferencji prasowej Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Adam Sidor.
Dotąd legionellozę stwierdzono u 144 mieszkańców tego województwa. 11 z tych osób zmarło. Zakażeni mieli od 64 do 95 lat. Dziesięć z nich było z Rzeszowa, jedna z powiatu rzeszowskiego.
Dwa pierwsze przypadki zakażenia legionellą stwierdzono też w Wielkopolsce. To małżeństwo z Ostrowa Wielkopolskiego. 53-letni mężczyzna i 54-letnia kobieta trafili do tamtejszego szpitala kilka dni temu. Pacjenci czują się już lepiej. Z informacji, które przekazali lekarzom, wynika, że nie byli w ostatnim czasie na południu Polski.
Wczoraj w Małopolsce odnotowano pierwszy przypadek zakażenia bakterią Legionella pneumophila. Jak ustalili reporterzy RMF FM, to pacjentka jednego z ośrodka opieki nad seniorami. Kobieta została przewieziona w stanie ciężkim do szpitala.
Bakteria Legionella pneumophila może wywołać chorobę legionistów (legionelloza).
To forma zapalenia płuc, która kończy się śmiercią u 5-15 proc. osób zakażonych. Zwykle rozwija się 5-6 dni po infekcji, choć może to trwać dłużej. Rozpoczyna się od gorączki, dreszczy, bólu głowy i mięśni. Po tym następuje suchy kaszel i trudności w oddychaniu, które postępują do ciężkiego zapalenia płuc.
Między 25 proc. a 50 proc. zarażonych pacjentów cierpi też na biegunkę, a około 50 proc. doświadcza majaczenia lub poczucia splątania. Dokładna diagnoza wymaga przeprowadzenia testów laboratoryjnych.
Do zakażenia dochodzi drogą inhalacji zakażonego aerozolu (np. z nebulizatora) lub wody zawierającej bakterię rozpylonej w powietrzu. Choroba nie przenosi się poprzez picie skażonej wody i z człowieka na człowieka. Szczególnie narażone są osoby z obniżoną odpornością i przewlekle chore.
Bakterie mogą żyć i namnażać się w temperaturze od 20 do 45 stopni Celsjusza. Występują one w środowisku naturalnym, w rzekach, jeziorach czy wilgotnej ziemi. Wysoką liczebność stwierdza się w nieodpowiednio utrzymywanych sztucznych systemach wodnych.
Szczególnie narażone są osoby z obniżoną odpornością i przewlekle chore.