27-latek z gminy Pilzno (woj. podkarpackie) w ciągu dwóch godzin dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Jak informuje policja, za złamanie przepisów drogowych mężczyzna dostał mandaty na 4,6 tys. zł, 22 punkty karne, stracił prawo jazdy i dowód rejestracyjny auta.
Policjanci z jasielskiej grupy "Speed" we wtorek późnym popołudniem patrolowali ulice powiatu, w tym drogę krajową nr 28 w Siepietnicy. Podczas jednej z interwencji obok radiowozu przejechał osobowy opel. Jak poinformował mł. asp. Daniel Lelko, rzecznik komendy policji w Jaśle, gdy kierowca minął patrol "gwałtownie przyśpieszył, lekceważąc ograniczenie prędkości".
"Urządzenie wskazało 90 km/h, w miejscu, gdzie limit wynosi 50 km/h" - przekazał rzecznik.
Policjanci pojechali za oplem i zatrzymali auto. Za kierownicą siedział mieszkaniec gminy Pilzno, który wybrał się z rodziną na kręgle. Ponieważ to było jego kolejne wykroczenie w ostatnim czasie związane z przekroczeniem prędkości, 27-latek dostał mandat w wysokości 1600 zł, a na jego konto trafiło 9 punktów. Policjanci zatrzymali także dowód rejestracyjny opla za niewłaściwy stan techniczny pojazdu.
Dwie godziny później, dwa kilometry dalej, policjanci kontrolowali prędkość na drodze w miejscowości Święcany. Namierzyli tego samego opla, który tym razem przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 52 km/h. "Za kierownicą znowu siedział 27-letni mieszkaniec gminy Pilzno. Mężczyzna w związku z recydywą został ukarany mandatem w kwocie 3000 zł i 13 punktami" - poinformował rzecznik jasielskiej policji.
Funkcjonariusze zatrzymali kierowcy prawo jazdy na trzy miesiące. Mężczyzna jeszcze raz będzie musiał zdać egzamin, ponieważ miał już wcześniej na swoim koncie komplet punktów karnych.