Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Sanoku pierwsi byli na miejscu zderzenia dwóch ciężarówek. Z jednej z nich, z której wydobywał się już dym, wyciągnęli kierowcę. Szybka reakcja zapobiegła tragedii - poinformował rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz.
Patrol Straży Granicznej realizował zadania związane z przeciwdziałaniem nielegalnej migracji w miejscowości Lipowica w powiecie krośnieńskim. W pewnym momencie funkcjonariusze usłyszeli huk. Na drodze krajowej doszło do zderzenia dwóch ciężarówek. Patrol natychmiast się tam udał.
Mając na uwadze skalę zdarzenia, strażnicy graniczni ruszyli na pomoc kierowcom. Jeden z nich był uwięziony w kabinie. Mundurowi pomogli mu w ewakuacji - przekazał ppor. Zakielarz.
Poszkodowany w wypadku został także drugi kierowca, któremu strażnicy graniczni udzieli pierwszej pomocy i zaopiekowali się poszkodowanymi do czasu przybycia służb ratowniczych.