U ponad 30 uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Leżajsku (Podkarpackie) stwierdzono objawy zakażenia salmonellą. Placówka została już dwa razy zdezynfekowana - podaje portal nowiny24.pl.
Pierwsze objawy zatrucia pokarmowego zanotowano w zeszłym tygodniu. Sanepid w Leżajsku po badaniach stwierdził, że jest to zakażenie salmonellą. Dyrekcja szkoły powiadomiła o tym fakcie rodziców i zamknęła na podstawie decyzji Sanepidu stołówkę. Odwołano też zabawę andrzejkową.
Jak informuje Beata Wójtowicz, dyrektor SP nr1 w Leżajsku, sanepid nie stwierdził uchybień. Zalecono dezynfekcję, m.in. pomieszczeń, w których przebywają młodsze dzieci, gdyż zachorowania stwierdzono w tej grupie wiekowej.
Dezynfekcję przeprowadzono podczas ostatniego weekendu. Odkażono sanitariaty, WC, kuchnię, szafki w szatni. Druga dezynfekcja została przeprowadzona we wtorek w tym tygodniu. Obecnie dzieci są badane na szeroką skalę - przekazała dyrektorka.
Janusz Nowak, zastępca państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Leżajsku podaje, że obecnie tylko jedno dziecko jest hospitalizowane, ale liczba zakażonych wzrasta. W czwartek było to 32 uczniów.
Mamy już potwierdzony czynnik chorobotwórczy, ale nie ma ustalonego źródła. Dlatego jestem daleki od jego określenia. Woda jest wykluczona, ale trwają badania różnych próbek żywności. Wykonywane są też wymazy u personelu - zaznaczył Janusz Nowak.
Najczęściej przebiegają jako ostre zapalenie żołądka i jelit, czyli ostra biegunka, której nie da się łatwo odróżnić na podstawie samych objawów od innych biegunek bakteryjnych.
Niekiedy gwałtowne odwodnienie organizmu może prowadzić do ostrej niewydolności krążenia, a w skrajnych przypadkach nawet zgonu.
Zatrucia salmonellozą są szczególnie niebezpieczne dla niemowląt, małych dzieci, osób w podeszłym wieku lub z obniżoną odpornością, ponieważ może dojść do zakażeń układowych, po przedostaniu się pałeczek Salmonelli przez barierę jelitową do krwi.