24-letni Mateusz M. i jego rówieśnik Sebastian S. podejrzani o usiłowanie zabójstwa 23-letniej Zuzanny G., są poczytalni i mogą odpowiadać przed sądem – uznali biegli. Mężczyźni strzelali do kobiety, gdy ta po wypowiedzeniu najmu lokalu podejrzanym, przyszła m.in. z matką odebrać klucze.
Jak poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Krzysztof Ciechanowski, opinia biegłych psychiatrów właśnie wpłynęła do prokuratury.
Chodzi o głośną sprawę z lipca. Właścicielka mieszkania w centrum Rzeszowa, przy ul. Siemiradzkiego - Małgorzata G., po wcześniejszym wypowiedzeniu umowy najmu mieszkania Sebastianowi S., przyszła m.in. ze swoim mężem i córką, aby odebrać od niego mieszkanie i klucze.
Właścicielka wezwała też ślusarza, aby ten otworzył mieszkanie, gdyby wynajmujący nie opuścili go we wskazanym przez nią terminie. Jak informowała wówczas prokuratura, nikt nie otwierał drzwi mieszkania na wezwanie, nie było słychać z wnętrza żadnych dźwięków, nikt nie odpowiadał, więc podjęto decyzję o otwarciu zamka przez ślusarza.
W momencie, gdy ślusarz przystąpił do otwierania zamka, drzwi zostały otwarte od środka, a następnie w tym samym czasie w kierunku osób będących przed mieszkaniem z wnętrza Mateusz M. użył gazu pieprzowego, zaś Sebastian S. oddał strzał z broni palnej, w wyniku którego postrzelona została stojąca przy drzwiach 23-letnia Zuzanna G. - informował wówczas prok. Ciechanowski.
Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci zatrzymali obu mężczyzn. Podczas śledztwa podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia. Obaj w toku śledztwa zostali także przebadani przez zespół dwóch biegłych psychiatrów. Prok. Ciechanowski przekazał we wtorek, że prokuratura we wtorek otrzymała ich opinię.
Zdaniem biegłych żaden z podejrzanych nie jest upośledzony i że obaj, w momencie popełnienia zarzucanego im przestępstwa, byli zdolni do rozpoznania znaczenia swojego czynu i do właściwego pokierowania swoim postępowaniem.
Biegli uznali też, że Mateusz M. i Sebastian S. mogą uczestniczyć w rozprawie przed sądem oraz samodzielnie i rozsądnie pokierować swoją obroną. Mogą też przebywać w warunkach zakładu karnego.
Prok. Ciechanowski dodał, że w związku z otrzymaniem opinii biegłych, prokuratura prawdopodobnie do końca roku zakończy śledztwo i skieruje do sądu akt oskarżenia.
Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszów, która zarzuciła 24-letnim mężczyznom: Mateuszowi M., mieszkańcowi Tarnobrzega i Sebastianowi S., z powiatu rzeszowskiego, że działając wspólnie i w porozumieniu w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia usiłowali dokonać zabójstwa 23-letniej Zuzanny G., mieszkanki Rzeszowa oddając strzał z broni palnej - pistoletu samopowtarzalnego - w kierunku pokrzywdzonej.
W wyniku tego kobieta odniosła ranę postrzałową prawej ręki oraz ranę postrzałową brzucha, co doprowadziło do niewydolności krążeniowo-oddechowej. A to z kolei naraziło ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Podejrzani usłyszeli też zarzut rozpylenia gazu pieprzowego wobec 73-letniego Juliana M., mieszkańca Rzeszowa, w celu zmuszenia go do zaniechania czynności w postaci otwierania drzwi do mieszkania.
Mateusz M i Sebastian S. nie byli dotychczas karani. W związku z tą sprawą od lipca przebywają w aresztach.