Pięć osób rannych, ewakuacja czworga pacjentów ze szpitala w Dębicy, a także dziesiątki tysięcy osób bez prądu - to efekt nawałnicy, która przeszła nad województwem podkarpackim. Straż pożarna interweniowała tam prawie tysiąc razy.
W sobotę po godz. 15 przez Podkarpacie przetoczył się front burzowy. Nawałnica spowodowała największe zniszczenia w zachodniej części województwa. Jak powiedziała wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, "sytuacja wyglądała dramatycznie".
Z powodu sytuacji pogodowej, w sobotę po południu wojewoda pilnie zwołała posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego z udziałem straży pożarnej, pogotowia, żołnierzy, policji oraz przedstawicieli samorządów, które najbardziej ucierpiały podczas nawałnicy. Podczas spotkania przypomniano, że poszkodowanym w wyniku klęski żywiołowej przysługuje zasiłek w wynosi 6 tys. zł.
Jak poinformował Tomasz Węgrzynowicz z Wojewódzkiego Centrum Zarzadzania Kryzysowego, w sobotę strażacy interweniowali 957 razy. Najczęściej byli wzywani do usuwania połamanych drzew i konarów zalegających na drogach i liniach energetycznych. Do walki ze skutkami nawałnicy zaangażowano ponad 2,6 tys. strażaków PSP i OSP.
Wiatr uszkodził lub zerwał dachy na 45 domach, 31 budynkach gospodarczych i dziewięciu użyteczności publicznej. Najwięcej interwencji było w powiecie dębickim (461), jasielskim (91), ropczyckim (89), krośnieńskim (66), mieleckim (65) i rzeszowskim (31).
Po godz. 17:40 w sobotę dyrektor szpitala powiatowego w Dębicy poprosił służby o pomoc w ewakuacji czwórki pacjentów z oddziału intensywnej terapii.
Pacjenci, w asyście lekarzy, zostali przekazani do zespołów transportu medycznego i przewiezieni do szpitali w Rudnej Małej, Strzyżowie, Sanoku i Strzyżowie - informował Jakub Dzik, dyrektor Wydziału Ratownictwa Medycznego i Powiadamiania Ratunkowego w Rzeszowie. Strażacy przywieźli do szpitala agregat prądotwórczy.
Z powodu silnego wiatru połamanych zostało wiele drzew. Do szpitali na terenie województwa podkarpackiego trafiło pięć osób, które doznały obrażeń przez spadające gałęzie lub przedmioty unoszone przez wiatr.
W Rozalinie niedaleko Tarnobrzega strażacy udzielili pomocy dwóm osobom, po tym jak zostały uderzone przez drzewo, które runęło na leśną ścieżkę rowerową - poinformował bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.
W sobotę podczas nawałnicy w powiecie dębickim zostały uszkodzone wszystkie cztery linie wysokiego napięcia. Praktycznie cały powiat został pozbawiony prądu - relacjonowała wojewoda Leniart. Około godziny 17:30 prądu nie miało 78,2 tys. odbiorców. Dwie godziny później - 50,5 tys. gospodarstw.
Według informacji z niedzielnego poranka - brak dostępu do prądu występuje u około 22 tys. odbiorców. Służby cały czas pracują - zapewnił Węgrzynowicz.