Do tragicznego pożaru doszło w Wólce Niedźwieckiej (Podkarpackie). Zginął 84-letni mężczyzna, spłonęło około pół hektara nieużytków.

Do tragedii doszło we wtorek około godz. 16 we wsi Wólka Niedźwiedzka (pow. rzeszowski). Akcja gaszenia trwała kilka godzin.

Na pogorzelisku znaleziono ciało 84-letniego mężczyzny. Jego życia nie udało się uratować.

Okoliczności pożaru wyjaśni policja. W grę może wchodzić przypadkowe zaprószenie, celowe podpalenie, ale także niesprzyjające warunki pogodowe.

W tym roku podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do 1365 pożarów traw na nieużytkach, łąkach i polach. Ogień zdewastował 330 hektarów ziemi. Cztery osoby zostały ranne, jedna zginęła - mówi brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Na terenie Polski wypalanie traw jest zabronione. Za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi grzywna, areszt, a w niektórych przypadkach kara do 10 lat więzienia.

Za ponad 94 proc. powstania tych pożarów odpowiedzialny jest człowiek. Nadal bowiem od pokoleń panuje błędne przekonanie, że spalanie trawy powoduje szybszy i bujny odrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne - podkreśla bryg. Betleja.