41-letni Lesław S. usłyszał zarzut przemytu papierosów z Ukrainy przez zieloną granicę. Mężczyzna wykorzystał do tego motolotnię, którą przemycił prawie 5 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Grozi mu grzywna nawet do 100 tys. zł.
Jak poinformował w czwartek PAP chor. szt. Andrzej Bembenek z zespołu prasowego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, historia ma swój początek w październiku 2021 r.
Wtedy funkcjonariusze Straży Granicznej z Sanoka znaleźli 4 tys. 980 paczek papierosów bez znaków polskiej akcyzy.
"Nielegalny towar o szacunkowej wartości blisko 75 tys. zł został zrzucony z niskiej wysokości z motolotni, która przyleciała z Ukrainy. W miejscu zrzutu nie znaleziono jednak nikogo" – poinformował chor. szt. Bembenek.
W pobliżu miejsca zrzutu znaleziono natomiast zaparkowany w lesie samochód. Dzięki temu udało się ustalić podejrzanego.
41-letni mieszkaniec powiatu sanockiego Lesław S. usłyszał zarzut organizowania przemytu towarów akcyzowych przez zieloną granicę. Grozi mu wysoka grzywna nawet do 100 tys. złotych.