9 osób zostało zatrzymanych w Wielkopolsce w związku ze śledztwem dotyczącym afery śmieciowej - przekazała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Jak podała, "nieprzetworzone śmieci były wywożone między innymi na prywatne lotnisko pod Poznaniem i tam zakopywane". Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.

REKLAMA

Informację o zatrzymaniu 9 osób w związku ze śledztwem dotyczącym afery śmieciowej przekazała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.

Komorniki i inne miejscowości

Prokuratura poinformowała, że do zatrzymań doszło w ubiegłym tygodniu. Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KMP w Poznaniu swoje działania prowadzili na terenie Komornik i innych miejscowości.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Szamotułach, na której polecenie zatrzymano podejrzanych. Wśród nich są właściciele firmy śmieciowej, właściciel lotniska, kierowcy ciężarówek.

"Realizacja sprawy jest związana ze śledztwem dotyczącym afery śmieciowej. Odpady komunalne zbierane z terenu kilku podpoznańskich gmin zamiast trafiać do utylizacji były zakopywane" - podała poznańska prokuratura.

/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /
/ KWP POZNAŃ /

Śmieci zakopywane na prywatnym lotnisku

Śledczy ustalili, że nieprzetworzone śmieci były wywożone między innymi na prywatne lotnisko pod Poznaniem i tam zakopywane.

"Ta przestępcza działalność trwała od marca 2022 roku do kwietnia tego roku. Sposób i warunki składowania odpadów mógłby zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka, a także spowodować skażenie środowiska" - zaznacza prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Zarzuty dla zatrzymanych. Co im grozi?

Zatrzymani usłyszeli zarzuty działania w organizowanej grupie przestępczej zajmującej się popełnieniem przestępstw przeciwko środowisku.

"Jeden z podejrzanych najbliższe 2 miesiące spędzi w areszcie śledczym. Wobec pozostałych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze: dozory policji oraz poręczenia majątkowe w wysokości od 20 tysięcy złotych do 80 tysięcy złotych" - przekazał prok. Wawrzyniak.

Jak podano, śledczy zajęli także mienie podejrzanych na poczet przyszłych kar i środków kompensacyjnych, w tym nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poprzez ustanowienie na rzecz Skarbu Państwa hipoteki przymusowej w wysokości 3 milionów złotych. Prokurator zabezpieczył również ponad milion złotych w gotówce.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.