Trwa wyjaśnianie przyczyn wybuchu gazu w domu wielorodzinnym w miejscowości Sędziniec na północy Wielkopolski. W chwili eksplozji w budynku było 10 osób - w tym 5 dzieci. Rannych zostało czworo dorosłych. Już jutro osobom, które ucierpiały w wyniku zdarzenia zostaną wypłacone zasiłki - zadeklarował wojewoda Michał Zieliński. Została też wszczęta procedura w sprawie katastrofy budowlanej oraz powołana została komisja, która ma ustalić przyczyny tej katastrofy.

REKLAMA

Jedna z lokatorek mieszkających w bloku sąsiadujący z budynkiem, w którym doszło do eksplozji, w rozmowie z dziennikarzami powiedziała, że dorośli mieszkańcy pierwszego piętra bloku "wylecieli przez okno". Mój mąż z sąsiadem wziął długą drabinę i ratował dzieci z tego pierwszego piętra. Dzieci po drabinie zniósł, bo one stały przy stropie w kuchni. Z drugiej strony (budynku) sąsiad też wyleciał przez okno i helikopter go wziął do Bydgoszczy, jest poparzony - opisywała kobieta, która była świadkiem wybuchu.

Czworo rannych zostało przewiezionych do szpitali. Najciężej poszkodowany mężczyzna został przetransportowany helikopterem. Był częściowo przygnieciony, na nogach miał ciężkie elementy konstrukcyjne budynku. Musieliśmy użyć sprzętu, żeby podnieść ten słup czy też element z żelbetonu i uwolniliśmy tę osobę - mówił oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Pile Paweł Kamiński.

W czwartek po godzinie 16 wojewoda wielkopolski Michał Zieliński poinformował, że jedna z poszkodowanych w wybuchu osób opuściła już szpital. Pozostałe trzy osoby nadal przebywają pod opieką lekarzy.

Stan dwojga poszkodowanych jest określany jako ciężki. Pozostałe dwie osoby są w stanie średnio-ciężkim.

Mieszkańcy zniszczonego budynku zostali przyjęci na noc przez krewnych i sąsiadów. Także piątka dzieci, które przebywały w chwili tego zdarzenia w budynku też przebywa u rodzin - mówi rzecznik Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Jarosław Władczyk.

Pracownicy Wydziału Polityki Społecznej WUW udali się na miejsce, do ośrodka pomocy społecznej w gminie Wysoka, tak, aby ustalić stan materialny osób mieszkających w tym budynku, aby zastanowić się nad dalszym wsparciem rządowym dla tych osób - powiedział.

Władczyk zaznaczył, że najpierw należy ustalić dokładne potrzeby mieszkańców, zanim zostaną im przydzielane np. lokale zastępcze.

Strażacy przeszukiwali gruzowisko do godz. 1 w nocy

Strażacy zakończyli akcję ratowniczą o godz. 1 w nocy. Gruzowisko sprawdzono dwa razy przy pomocy dwóch psów ratowniczych - nie znaleziono żadnych poszkodowanych.

Do wybuchu gazu doszło w środę przed godz. 20 w dwukondygnacyjnym bloku. Mieszkały w nim trzy rodziny. W momencie eksplozji w budynku przebywało 10 osób, w tym pięcioro dzieci. W wyniku eksplozji budynek uległ częściowemu zawaleniu. Nadzór budowlany wstępnie wykluczył możliwość dalszego korzystania z budynku.

W akcji brało udział 25 zastępów straży pożarnej, czyli 76 strażaków, a także osiem zespołów ratownictwa medycznego, w tym jeden śmigłowiec LPR.

Dziś miejsce wybuchu, pod nadzorem prokuratora, sprawdza biegły z dziedziny nadzoru budowlanego, gazownictwa i pożarnictwa.

Jutro mają zostać wypłacone zasiłki dla osób, które ucierpiały w wyniku wybuchu w domu wielorodzinnym w miejscowości Sędziniec koło Piły w Wielkopolsce. Pomoc zadeklarował wojewoda Michał Zieliński.

Sekretarz Miasta i Gminy Wysoka Anna Chuchla zapewniła, że samorząd wszczął procedury pomocowe dla poszkodowanych w wybuchu. Zostały przyznane celowe zasiłki dla poszkodowanych. Ponadto są poszukiwane i szykowane lokale zastępcze dla poszkodowanych. Są to po części lokale w zasobach gminnych, mamy też prepozycje od osób prywatnych, które chcą wesprzeć te rodziny użyczając swoje lokale - powiedziała.

Magdalena Lewenda z PINB w Pile wskazała, że uszkodzony w wyniku wybuchu budynek nie nadaje się do zamieszkania, a czynności prowadzone na miejscu pod nadzorem prokuratora odbywają się tylko przy użyciu sprzętu ciężkiego. Dodała, że została wszczęta procedura w sprawie katastrofy budowlanej. Komendant powiatowy PSP w Pile bryg. Jarosław Kołak potwierdza, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zdarzenia w Sędzińcu, był właśnie wybuch gazu.