Problemy z dostawami gazu od firmy Novatek, wpisanej na polską listę sankcyjną, mają obecnie dwie gminy w Wielkopolsce: Mieścisko w powiecie wągrowieckim i Zagórów w powiecie słupeckim - poinformował w środę wieczorem wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował we wtorek o opublikowaniu w Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA tzw. listy sankcyjnej. Jej utworzenie umożliwiła specustawa, która 15 kwietnia została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Regulacja wprowadziła m.in. zakaz importu i tranzytu przez Polskę węgla i koksu pochodzącego z Rosji i z Białorusi, a także zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście sankcyjnej.
Wśród 50 podmiotów umieszczonych na liście jest firma Novatek Green Energy Sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie - spółka zależna w grupie kapitałowej Novatek, kontrolowanej przez rosyjski koncern OAO Novatek, drugiego największego producenta gazu ziemnego w Rosji.
W środę wójt gminy Mieścisko Przemysław Renn poinformował w mediach społecznościowych, że w związku z objęciem sankcjami firmy Novatek Green Energy zarząd tej firmy podjął decyzję o zaprzestaniu dostarczania gazu do wszystkich odbiorców na terenie gminy.
Wojewoda wielkopolski Michał Zieliński powiedział w środę wieczorem, że w całym regionie problem wyłączenia dostaw gazu przez firmę Novatek dotyczy dwóch gmin - Mieściska (pow. wągrowiecki) i gminy Zagórów (pow. słupecki).
"W gminie Mieścisko firma Novatek zaprzestała przesyłu gazu o godz. 16.30. Obsługuje ona kilka instytucji publicznych, około 40 gospodarstw domowych. Natomiast jeśli chodzi o gminę Zagórów - zaobserwowano tam, według informacji, jaką uzyskaliśmy od włodarzy gminy, zmniejszenie ciśnienia gazu w instalacji, w związku z czym dla bezpieczeństwa wyłączono w tej gminie piece gazowe" - powiedział.
Pytany, czy służby wojewódzkie mają potwierdzenie, by wyłączenie dostaw gazu było związane z wpisaniem firmy Novatek na listę sankcyjną, wojewoda zaznaczył, że są to informacje od władz gmin, które kontaktowały się z osobami upoważnionymi z ramienia dostawcy gazu. "Bazujemy na informacjach, które przekazują nam samorządy" - podkreślił.
Wojewoda zaznaczył, że Wielkopolski Urząd Wojewódzki poinformuje w czwartek, w jaki sposób dostawy gazu w obu gminach mają zostać przywrócone. "Wszystkie działania, które są podejmowane obecnie przez zarówno służby państwowe, jak i spółki skarbu państwa zajmujące się przesyłem gazu, dążą do tego, aby dostawy były jak najszybciej przywrócone" - zaznaczył.
W środę wieczorem w rozmowie z PAP wójt gminy Mieścisko Przemysław Renn powiedział, że dostawy gazu jak dotąd nie zostały przywrócone.
Wskazał, że gazu zostało pozbawionych około 40 gospodarstw domowych, wszystkie instytucje samorządowe, takie jak urząd gminy, szkoła, przedszkole, ośrodek pomocy społecznej, biblioteka, ośrodek zdrowia, a także przedsiębiorstwa.
Dodał, że w środę rano firma Novatek zapewniła samorząd, iż pomimo wpisania jej na listę sankcyjną będzie dostarczać gaz do gminy. "Sytuacja diametralnie zmieniła się około godz. 16, kiedy bez żadnego ostrzeżenia gaz został odcięty, równolegle i dla odbiorców indywidualnych, i dla instytucjonalnych" - powiedział.
Zaznaczył, że przedstawiciele firmy tłumaczyli wstrzymanie dostaw objęciem przedsiębiorstwa sankcjami. "To jest informacja bezpośrednio od firmy Novatek" - podkreślił.
Wójt dodał, że jest w stałym kontakcie z wojewodą wielkopolskim Michałem Zielińskim oraz Wielkopolskim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu. "Po stronie pana wojewody i centrum zarzadzania kryzysowego są podejmowane działania, natomiast jakiej natury - trudno mi powiedzieć, no ale mają zmierzać do tego, żeby dostawy gazu zostały przywrócone. Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że gazu u nas nie ma" - zaznaczył.
Pytany o to, w jaki sposób dostawy gazu do gminy mogą zostać przywrócone, zauważył, że infrastruktura gazowa na ternie Mieściska także należy do firmy Novatek. "Trudno mi sobie wyobrazić, jakby to się miało odbywać. Przypuszczam, że musiałoby dojść do jakiegoś porozumienia pomiędzy firmą Novatek, a innym potencjalnym odbiorcą, ale nie wiem, kto to miałby być i na jakich zasadach miałoby to się dziać" - powiedział wójt.
"Chodzi o bezpieczeństwo energetyczne naszych mieszkańców. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy zostali w takiej sytuacji pozostawieni sami sobie" - podkreślił wójt.