50 domów zostało uszkodzonych w wielkopolskiej Dobrzycy i Sośnicy po nawałnicy, która przeszła przez gminę o godz. 5 nad ranem. "Ciemno, deszcz, jakby się góry rozstępowały" - usłyszał reporter RMF FM Paweł Pyclik. W samej tylko Wielkopolsce do południa do strażaków wpłynęło ponad 1,7 tys. zgłoszeń. Od rana do wojewody wpływały wnioski o pomoc doraźną dla poszkodowanych mieszkańców. "Wszystkie wnioski, które spłynęły do południa zostały rozpatrzone pozytywnie i pieniądze zostały przelane na konto gminy Dobrzyca i będą dalej dystrybuowane do mieszkańców" - przekazał wojewoda wielkopolski Michał Zieliński. Sprecyzował, że chodzi o pomoc doraźną w wysokości 6 tys. zł na najpilniejsze potrzeby.
Do zdarzenia doszło w czwartek ok. godziny 5. Mieszkańców Dobrzycy i sąsiedniej Sośnicy w powiecie pleszewskim nawiedziła nawałnica. Łącznie zostało zniszczonych 50 domów.
Trąba powietrzna w gminie Dobrzyca. "10 minut i nie ma dorobku życia"
Zerwane są dachy, naruszone konstrukcje domów mieszkalnych i gospodarczych, powalone linie energetyczne i drzewa. Taki obraz zostawiła po sobie wichura.
Na ulicy Krótkiej w Dobrzycy uszkodzony jest praktycznie każdy dom. Niektóre mają pozrywane dachy, inne wybite szyby w oknach. Przy domach stoją uszkodzone samochody, na drodze leżą fragmenty pozrywanych dachów - relacjonuje dziennikarz RMF FM Paweł Pyclik, który jest na miejscu.
W Dobrzycy mieszka blisko 4 tys. osób. Ludzie nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Mówią, że takie tragedie widzieli do tej pory tylko w mediach. "Tragedia, to była chwila, dziecko zdążyłem tylko wziąć i koniec" - mówił jeden z mieszkańców.
"Ciemno, mokro, jakby się góry rozstępowały. Wychodzimy, patrzymy, że u sąsiada wszędzie blachy leżały" - dodała jego sąsiadka.
"Wszyscy z pokorą podeszli do tragicznych wydarzeń, wzajemne sobie pomagają i pracują nad likwidowaniem skutków w celu zabezpieczenia domów przed poważniejszymi zniszczeniami" - powiedział z kolei komendant pleszewskiej straży pożarnej bryg. Roland Egiert.
Strażacy zabezpieczają domy plandekami.
Władze powiatu powołały sztab kryzysowy. W Dobrzycy są już burmistrz, starosta powiatu pleszewskiego, służby gazowe i energetyczne. Na miejsce jedzie wojewoda wielkopolski.
Informacje o zdarzeniach spływają z całej Wielkopolski, stosunkowo najmniej zgłoszeń dotyczy Poznania.
Kulminacja zdarzeń związanych z silnym wiatrem w regionie nastąpiła ok. godz. 3.00. Na razie nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Rzecznik prasowy spółki Enea Operator Mateusz Gościniak poinformował, że na skutek awarii bez prądu jest ok. 55 tys. odbiorców w regionie. Największy problem jest w okolicach Wrześni.
Awarie i brak prądu dotyczą też odbiorców we wschodniej i południowej części regionu, obsługiwanej przez spółkę Energa Operator.