Ponad 230 szczegółowych kontroli kominów i pieców przeprowadzono w ostatnich tygodniach na terenie Poznania - ich bilans to...tylko jeden mandat za palenie niedozwolonym paliwem.
Zaledwie jeden mandat na ponad 230 szczegółowych kontroli przeprowadzonych za pomocą specjalnego drona smogowego w Poznaniu. Ten fakt cieszy urzędników, bo to pokazuje, że mieszkańcy nie są obojętni jeśli chodzi o kwestie ekologii. Jak się jednak okazuje powodów do palenia odpowiednimi paliwami jest więcej.
Celem projektu z użyciem drona jest zwrócenie uwagi mieszkańców na temat jakości powietrza oraz prewencja. Dron pomaga w skuteczniejszym wykrywaniu przypadków łamania prawa i karaniu osób zatruwających środowisko - wyjaśniają urzędnicy. Jest narzędziem wspomagającym strażników miejskich, pozwalającym namierzyć obiekty, gdzie dochodzi do spalania materiałów niedozwolonych - zarówno odpadów, jak i opału niezgodnego z wymaganiami uchwały antysmogowej.
Do tej pory zbadano obszar, na którym znajdowało się ponad 7 tysięcy budynków oraz przeprowadzono ponad 230 szczegółowych kontroli. Mamy odwrotnie proporcjonalną ilość wykryć - mówi Magdalena Żmuda z poznańskiego magistratu. Jest to efekt celu edukacyjnego tego programu i ta odwrotna proporcja pokazuje, że mamy coraz mniej wykryć nieprawidłowości.
Jedna stwierdzona nieprawidłowość dotyczyła palenia w piecu paletami nasączonymi impregnatem jako drewnem opałowym. Kontrole zaplanowano do 10 grudnia, ale już teraz urząd miasta zapowiada, że niewykluczone, że zostaną one wydłużone. Jeszcze w pierwszym kwartale 2023 roku dron może pojawić się nad kominami poznaniaków.
Ponadto zdaniem urzędników do zwiększenia świadomości ekologicznej wśród mieszkańców przyczyniły się nie tylko kary nakładane przez strażników miejskich, ale też możliwości otrzymania dopłat do wymiany pieców. Poznaniacy wciąż chętnie korzystają z miejskiego programu Kawka "Bis", choć tegoroczna edycja z uwagi na wojnę w Ukrainie nie cieszy się tak dużą popularnością, jak ubiegłoroczna. Jednak już pojawiają się zapowiedzi kolejnej, przyszłorocznej edycji.
Zgodnie z uchwałą antysmogową rady miasta, do końca przyszłego roku wymienione mają być wszystkie piece pozaklasowe, czyli tzw. "kopciuchy". Pozostało ich jeszcze ponad 10 tysięcy.