Strażacy opanowali w sobotnie popołudnie pożar składowiska opon w Koninie (Wielkopolskie). Trwa akcja dogaszania, w której bierze udział około 50 strażackich zastępów. Nie ma informacji, by w wyniku pożaru ktokolwiek ucierpiał, nie stwierdzono też zagrożenia dla mieszkańców.
Przy ulicy Marantowskiej w Koninie (woj. wielkopolskie) płonęło składowisko opon. Na zdjęciach i nagraniach nadesłanych na Gorącą Linię RMF FM widać gęsty, czarny dym unoszący się nad miastem.Straż pożarna zgłoszenie o pożarze otrzymała o godzinie 4:18.
Jak przekazali nam strażacy, do pożaru doszło w strefie przemysłowej, gdzie znajdują się siedziby firm i magazyny.
Przed godz. 17 oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Koninie st. kpt. Sebastian Andrzejewski przekazał PAP, że strażacy opanowali pożar składowiska. Trwa dogaszanie, a ono może potrwać do nocy, do poniedziałku do rana, a nawet dwa-trzy dni - ocenił.
Co prawda nie było zagrożenia dla okolicznych mieszkańców czy zabudowań, ale ogniem objęty był obszar o powierzchni ok. 2500 metrów kwadratowych, na którym składowane były opony. Stosy zgromadzonych opon mają kilka metrów wysokości.
Walka z ogniem trwa od kilkanastu godzin:
Cały czas mocno się pali. Walczymy z tym pożarem, ale obrócił nam się kierunek wiatru, przez co musieliśmy zmienić stanowiska, z których podajemy wodę - przekazał RMF FM st. kpt. Sebastian Andrzejewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koninie.
Na miejscu pracowało ok. 230 strażaków. Do pomocy w akcji gaśniczej ściągnięto dodatkowe zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej.
Patrząc na pożary, które miały miejsce w innych powiatach, to koledzy byli na miejscu nieraz kilka dni. Najważniejsze, żebyśmy (ten pożar) opanowali, a dogaszanie będzie dla nas łatwiejsze - dodał st. kpt. Sebastian Andrzejewski.
Koniński magistrat w sobotę rano zaapelował w mediach społecznościowych do mieszkańców m.in. Zatorza i osób, które mieszkają w pobliżu składowiska, o nieotwieranie okien, ze względu na unoszące się nad okolicą opary i gęsty dym.
Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.