W sumie wyprodukowano ich trzynaście, a ten jest prawdopodobnie jedynym zachowanym egzemplarzem. Nietypowy eksponat trafił do Pilskiego Muzeum Wojskowego. To odrestaurowany trenażer, który służył młodym wojskowym jako pojazd nauki jazdy.
To prawdziwa perełka wśród wojskowych zabytków! Tak mówią pasjonaci o nowym eksponacie z Muzeum Wojskowego w Pile.
Trenażer do nauki jazdy, bo o nim mowa, był pojazdem, który wymyślili wojskowi, by uczyć młodych adeptów jazdy samochodem. Co ciekawe pojazd konstruowano z tego, co było pod ręka i ręcznie skręcano. Po blisko 50 latach jeden z 13 trenażerów wrócił do Piły - mówi Adam Stolarek, wolontariusz który własnoręcznie wyremontował pilskiego trenażera.
Trenażery były wykorzystywane w latach 70. XX w. przez wojskowych z Piły. Produkowano je w Ostrowie Wielkopolskim. Chodziło o to, by skonstruować pojazd, który będzie miał karoserię, wszystkie potrzebne podzespoły, na którym młodzi adepci będą się uczyć jeździć - mówi w rozmowie z RMF FM dyrektor Pilskiego Muzeum Wojskowego, Przemysław Olszyński.
Pojazdy wykorzystywane w ówcześnie w polskim wojsku, takie jak: Nysa, Warszawa czy Żuk spalały ok. 20 litrów paliwa na 100 kilometrów. Trenażer z wbudowanym silnikiem od motocykla WSK spalał od 5 do 7 litrów, co znacznie zmniejszało koszty. Kursanci jeździli takimi pojazdami po miasteczkach rowerowych. W sumie skonstruowano 13 takich pojazdów. Ten jest prawdopodobnie jedynym zachowanym egzemplarzem - dodaje Przemysław Olszyński.
Egzemplarz, który trafił do Pilskiego Muzeum Wojskowego udało się pozyskać przez przypadek. Szukaliśmy dokumentacji na temat tych pojazdów i zgłosił się do nas pan, który miał na sprzedaż pojazd - tłumaczy Olszyński.
Trenażery były konstruowane ręcznie z dostępnych materiałów i podzespołów. Podobnie było z renowacją. Mamy tu kierownicę od Trabanta, silnik od motocykla WSK. Wszystko było własnoręcznie robione. Po godzinach pracy, w ramach wolontariatu, ale udało się go postawić, odnowić - mówi Adam Stolarek, wolontariusz który własnoręcznie wyremontował pilskiego trenażer
Pojazd wymagał też specjalnych zabiegów, m.in. oczyszczania strumieniowego sodą. Następnie kilkukrotnie dobierano farbę. Udało nam się znaleźć fragment oryginalnej farby i próbowaliśmy tak długo dobierać lakier, aż udało się znaleźć właściwy - dodaje Stolarek.
Pojazd dołączył do innych wojskowych eksponatów w Pilskim Muzeum Wojskowym. Wolontariusze zapowiadają, że w tym roku pokażą kolejne wyremontowane pojazdy.