Kolejny dzień trwa usuwanie skutków poniedziałkowej nawałnicy, która przeszła nad Gnieznem. Trwa liczenie strat, przygotowywana jest pomoc dla poszkodowanych.
Przypomnijmy: w ciągu godziny na pierwszą stolicę Polski spadło tyle wody, ile powinno w ciągu miesiąca.
Teraz trwa zbieranie informacji o tym, które placówki publiczne, a także prywatni przedsiębiorcy i mieszkańcy potrzebują natychmiastowej pomocy. Tworzone są raporty i zestawienia według których prowadzone są działania doraźne. To ma pozwolić na dokładne oszacowanie strat. Na razie jest za wcześnie na podawanie konkretnych kwot - mówią urzędnicy.
Gnieźnianie już składają wnioski o zapomogę. Do tej pory wpłynęło kilka takich zgłoszeń. Jak się dowiedziałem wszystkie ulice Gniezna są już przejezdne i nie ma miejsc, które bezpośrednio mogą zagrażać życiu. Zamknięty pozostaje park miejski, który wciąż znajduje się pod wodą.
Do końca tygodnia tj. do 24 maja nie będą odbywać się zajęcia w Miejskim Ośrodku Kultury w Gnieźnie. Zalana została cała piwnica: galeria, magazyny, sala wystawowa, ciągi komunikacyjne, sala prób muzycznych, studio nagrań. Nie działają windy.
Do Gniezna trafi 20 osuszaczy 20 wentylatorów wynajętych przez Ministra Kołodziejczaka. Te urządzenia mają pomóc jak najszybciej uporać się ze skutkami wczorajszych podtopień - przekazała rzeczniczka gnieźnieńskiego magistratu, Monika Fifer.