Remont Starego Rynku w Poznaniu budzi wiele emocji wśród mieszkańców, turystów oraz restauratorów, prowadzących swoje biznesy wokół płyty rynku. W związku ze zbliżającą się wiosną poznańscy urzędnicy próbują wyjść naprzeciw restauratorom i zapowiadają, że sezon ogródkowy wystartuje w zmienionej formule.

Poznańscy urzędnicy próbują wyjść naprzeciw oczekiwaniom restauratorów ze Starego Rynku. Zapowiadają, że zezwolenia na ustawienie wiosną i latem stolików kawiarnianych będą wydawane. Zamiast klasycznych, letnich punktów gastronomicznych wystawione zostaną "stoiska promocyjne" i to niezależnie od tego, czy przy danej restauracji zostanie oddany do użytku chodnik, czy też nie.

Większość chodników będzie do końca maja, ostatnie skończymy w lipcu. Ale czy będzie chodnik czy nie, to stoliki będzie można wystawiać - na gotowym chodniku lub na placu budowy, na piachu. Będziemy wydawać takie zezwolenia - zapewnia zastępca prezydenta miasta, Jędrzej Solarski. To nie będą jednak takie klasyczne ogródki, zabudowane. Trzeba liczyć się z tym, że będą to stoliki kawiarniane, stoiska promocyjne.

Co na to przedsiębiorcy?

To rozwiązanie ma swoje plusy i minusy - podkreślają jednak przedsiębiorcy. Jeśli stoliki zostaną ustawione na wyremontowanym chodniku to będzie to dla nas na plus. Gorzej z tymi restauracjami, przy których chodniki będą później - mówi Michał Górecki, menadżer jednego z lokali przy Rynku.

Jak ogródki czy też "stoiska promocyjne" mają być wystawione w czasie trwania robót? O ile w ubiegłym roku można było coś postawić, bo była zerwana tylko wierzchnia warstwa chodnika, tak w tym roku trudno sobie wyobrazić, że goście będą spożywać posiłki w towarzystwie koparek czy robotników - dodaje Górecki.

Prowadzący swój biznes tuż przy płycie Starego Rynku, Piotr Konieczny dodaje, że takie wyjście naprzeciw przedsiębiorcom jest wyczekiwaną formą, ale wszystko zależy od tego w jakim stanie będą chodniki oddane do użytku. Jeżeli to będzie grunt zagęszczony, utwardzony i będzie możliwe wyłożenie sztucznej zielonej trawki, to my będziemy starali się to zorganizować. Tu nie ma już miejsca na bójki czy spięcia. Musimy wspólnie dotrwać do końca remontu - dodaje.

Według zapowiedzi urzędników remont rynku ma potrwać do jesieni. Już teraz wiadomo, że w czasie wykonywanych prac jego koszt wzrósł blisko trzykrotnie.

Opracowanie: