Nawet dożywocie grozi 33-letniemu mężczyźnie z powiatu ostrzeszowskiego w Wielkopolsce, który próbował zabić swoją matkę. Kobiecie pomogli sąsiedzi.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 4 maja, w godzinach popołudniowych, w powiecie ostrzeszowskim (woj. wielkopolskie).
Według ustaleń służb, 33-letni mężczyzna najpierw przyszedł do miejsca zamieszkania swej matki. W tym czasie kobieta rozmawiała przez telefon, wyciągała zakupy z auta. Mężczyzna bez powodu wyciągnął metalową rurę i trzymając ją w ręce podbiegł do niej, zaczął ją uderzać w okolicy głowy i twarzy - relacjonuje w rozmowie z RMF FM prok. Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak przekazał, "pokrzywdzona zdążyła wyciągnąć z kieszeni gaz pieprzowy, krzycząc, wezwała pomocy". To też skutkowało tym, że pojawili się sąsiedzi, którzy wezwali pogotowie ratunkowe i policję - powiedział.
Prok. Maciej Meler poinformował, że mężczyzna zatrzymany został w innym miejscu, gdzie się ukrywał.
Funkcjonariusze policji zmuszeni byli do siłowego wejścia, bo mężczyzna ten nie otwierał drzwi - dodał.
Rzecznik prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim poinformował, że "kobieta w wyniku tego ataku doznała szeregu obrażeń ciała".
Biegli określili jako ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie leżącej w jej życiu - zaznaczył.
33-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa z tzw. zamiarem ewentualnym (dochodzi do niego, gdy sprawca, atakując, liczy się z ewentualnością pozbawienia życia). Grozi mu kara pozbawienia wolności - od 10 lat do dożywocia.
Sąd, po zapoznaniu się z wnioskiem prokuratora, zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.