Do dalszych prac projektantów GDDKiA wskazała trzy możliwe warianty przebiegu północnej obwodnicy Olsztyna. Wiadomo już, że nie będzie oddzielnej obwodnicy Dywit, bo taką funkcję ma pełnić nowa droga w ciągu krajowej "51". Ostateczny przebieg trasy mamy poznać w połowie przyszłego roku.
Zespół Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych (ZOPI) ocenił kilka wariantów poprowadzenia północnej obwodnicy Olsztyna. Spośród nich do dalszych prac wybrano trzy. Wypadł projekt zakładający zbudowanie oddzielnej obwodnicy Dywit. Według drogowców sama obwodnica Olsztyna będzie spełniała taką rolę w ciągu drogi DK 51.
Według wójta gminy Dywity każdy wybrany wariant będzie ostatecznie korzystny dla mieszkańców, ale pod pewnymi warunkami.
Wyprowadzenie ruchu tranzytowego poza centralną część Gmina Dywity trzeba odczytywać pozytywnie, ale tylko wtedy, gdy będzie to prawdziwa obwodnica Olsztyna i Dywit, która będzie miała po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Z protokołu ZOPI wynika, że jest na to szansa, bo w punkcie dotyczącym parametrów technicznych projektowana prędkość została zwiększona do 110 km/h, a decyzja o liczbie pasów ruchu zostanie podjęta na podstawie prognozy i analizy ruchu wykonanej na etapie STEŚ. Na pewno ważne jest też to, żeby obecny tzw. "stary" przebieg DK51 został połączony węzłem w Spręcowie z planowaną obwodnicą Olsztyna i Dywit w wariancie zachodnim - mówi Daniel Zadworny.